~Episode 3~

200 7 0
                                    

Dwójka przyjaciół po wyjściu Jungkooka z domu Taehyunga obrali go na główny temat ich rozmów.

- Nie no ogółem to wydaje się nawet spoko, tylko coś czuje że ma pojebany charakter - powiedział blond chłopak.

- Taaa...można powiedzieć że jest skomplikowany, ale będzie dobrze, w każdym bądz razie mam do ciebie prośbę.

- Jaką?

- Nie ufaj mu zbytnio dobrze? wiem że to dziwnie brzmi bo to moja prawa ręka, ale rozmawiaj z nim tylko i wyłącznie na potrzeby firmy okej?

- No dobra, ale dlaczego mi to mówisz? - zapytał Taehyung zaintrygowany słowami swojego przyjaciela.

- Mniejsza o to, dobra ja będę się już zbierać za nie długo będzie trzecia - powiedział po czym wstał z kanapy na równe nogi - do jutra i aby nie upij się bardzo, bo potrzebuje ogarniętego Taehyunga a nie skacowanego - zaśmiał się cicho.

- Dobrze postaram się - powiedział blondwłosy chłopak po czym wstał z kanapy i odprowadził swojego przyjaciela do drzwi

Jimin wyszedł z domu przyjaciela i wsiadł do swojego czarnego mustanga, włożył klucz do stacyjki i odpalił auto. Do jego uszu dotarł dzwięk jego dzwoniącego telefonu, wyjął go z kieszeni i spojrzał na wyświetlacz numer nie znany, po krótkim zastanowieniu odebrał.

- Halo? - zapytał podłączając telefon ze słuchawką którą włożył sobie do ucha, a telefon włożył w stojak przy kierownicy

Po drugiej stronie przez chwilę trwała cisza, aż w końcu w słuchawce odezwał się głos.

- Cześć smerfie - powiedział wampir, Jimin wziął głęboki oddech

- Cześć, o co chodzi? - zapytał po czym ruszył autem w stronę swojego domu

- Słyszę że jedziesz autem idealnie się składa przyjedz do parku przy tym takim bardzo dziwnie urządzonym kinie którego nazwy nie pamiętam

- Po co mam przyjechać?

- Mamy rodzynka

- Rodzynka? - powiedział Jimin po czym zaczął jechać w kierunku parku o którym mówił wampir

- Dokładnie tak rodzynka, czyli wampira uschniętego wampira - powiedział wampir po drugiej stronię słuchawki - wiesz mówienie że wampir umarł jest bez sensu bo i tak już jesteśmy martwi, ale mniejsza mamy kolejnego łowce w mieście, a jeśli chodzi o rodzynka to znalezliśmy coś bardzo ciekawego.

- Czyli?

- Chłopak miał na szyi plakietkę, z nazwą waszej firmy

- Czekaj co? jak z nazwą firmy?

- Hwang Sungwoo, 22 lata, sekretarz w firmie Laks - powiedział wampir

- Ja cię kurwię...on był wampirem? - zapytał zszokowany JImin

- Dokładnie tak i został zamordowany i zamienił się w rodzynka a z racji że ty go znałeś to pomożesz tak?

Jimin zamilkł.

- Tak? - odezwał się wampir po drugiej stronie telefonu

- Tak pomogę... - odezwał się po dłuższym zastanowieniu Jimin - za chwilę będę w parku.

- Wiedziałem że można na ciebie liczyć, do zobaczenia - powiedział wampir po czym się rozłączył.

Jimin wziął głęboki oddech i zaczął jechać w kierunku parku o którym mówił Jungkook. Po kilku minutach był na miejscu, wszedł do parku gdzie było kilka jak się domyślił wampirów, jego wzrok jednak szukał tego do którego tutaj przyjechał. Z niechęcia, ale jednak przyjechał.

W Blasku Nocy | TAEKOOK VAMPIRE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz