┆┇𝖙𝔢𝖐𝔰𝖙 𝔭𝖎𝔞𝖙𝔶┇┆

292 16 10
                                    

Harry wrócił wieczorem, że szlabanu z bolącymi rękami. Czyszczenie kociołków wszystkich pierwszaków bez użycia magii jest bardziej wyczerpującym zajęciem niż mógł sobie wyobrazić, a ma doświadczenie w wielu pracach ręcznych, powtarzam, wielu.

Wchodząc do dormitorium pragnął jedynie zakopać się w pościeli pachnącej perfumami Draco, (nie pytajcie skąd on je ma) czytać wattpada i słuchać zespołu "The Neighbourhood".

Niestety jego marzenia poszły się jebać gdy poczuł jak jakieś mniejsze ciało wskakuje na niego przewalając ich na podłogę.

- HARRUŚ BUBU TY MOJE!

- Ta cześć... CZEKAJ LUV?!

- A kogoś się spodziewał? - prychnęła dziewczyna.

Luvenis Black - jego siostra przyrodnia, adoptowana córka jego chrzestnego Syriusza Blacka oraz Remusa Black. W czasie wojny uczyła się w Beauxbatons. Kiedy Łapa przesiadywał w Azkabnie zajmował się nią Remus. Dopiero w wakacje młody Potter (właściwie Potter-Black, ale to szczegół) dowiedział się o jej istnieniu, kiedy przez przypadek wszedł do jej pokoju na Grimmauld Place. Od tej pory we dwójkę stanowią duet i oboje nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Jest ona w wieku Harry'ego i możliwe, że dzięki temu tak dobrze się dogadują, ale zielonooki nadal nie ma pojęcia co ona tutaj robi.

- Skąd ty się tu wzięłaś? Jakim cudem Syriusz wypuścił cię z domu? - zapytał zdumiony, jeśli chodzi o dziewczynę i samego Harry'ego to Łapa potrafi być niezwykle opiekuńczy, czasami aż nadto.

- Tata Remus mnie wypuścił, wiesz jak trudno było przekonać Łapę żeby- przerwał jej głośny, pogardliwy śmiech.

- Słyszeliście ją? Jest córką pedałów! - odwróciła się i zmroziła wzrokiem śmiejącego się gryffona.

- Sądziłam, że macie milszych w tym Gryffindorze - powiedziała cicho do Harry'ego po czym podeszła do nadal śmiejącego się gryfogłupka  - A ty się zaraz pożegnasz z klejnotami kochaniutki.

- Bo niby mi coś zrobisz mała - schylił się w jej stronę, w odpowiedzi dostał tylko mocnego kopniaka w przyrodzenie.

Chłopak zgiął się w pół i złapał za bolące miejsce. Spojrzał na nią zza przymrużonych powiek.

- Przegiełaś pałę - wysyczał.

- Pałę to ja ci mogę złamać, a sorry, już  to zrobiłam, ale skoro chcesz - wyciągnęła różdżkę z kieszeni po czym skierowała na niego i wyszeptała zaklęcie, uśmiechnęła się i powiedziała przesłodzonym głosem - teraz nie musisz się martwić o swoją pałę...

Gryffona oblał zimny pot, odchylił delikatnie swoje dresy i zetknął w dół. Jego twarz zrobiła się zielona.

- Bo jej nie masz - zakończyła mściwym tonem.

- Jeszcze mnie popamiętasz! - i uciekł ze swoimi kolegami do dormitorium.

- Nareszcie ktoś mu coś zrobił, działał mi na nerwy - odetchnęła z ulgą Hermiona

- No po tobie to bym się tego nie spodziewał Miona - stwierdził rudowłosy

- Moja krew dziewczyno - powiedział Harry nie zwracając uwagi na tamtą dwójkę i poklepał młodą Black po jej lokowanych włosach

- Ta, chyba Syri'ego, poza tym nie zapominaj, że jestem starsza

- Nie widać po twoim wzroście

- Odezwał się wielkolud, lepiej mów jak ci idzie z blondyną, ruchaliście się? - zapytała ruszając brwiami

- LUV! Nic się nie dzieje, ale jestem w trakcie realizowania mojego genialnego planu

Jak poderwać Dracona Malfoy'a? /Czyli przepis na zdrową dietę by Harriusz PottahOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz