2

276 20 17
                                    

Minął tydzień, Clay codziennie spotykał się z Nickiem na krótkie pogaduszki. Dziś Nick miał przyjść do lasu bo w wiosce podobno było dwa razy więcej straży. 

-Halo Dream gdzie jesteś? Clay?

-Tutaj!

-To znaczy gdzie?

-Już idę...

Chłopak zeskoczył prosto przed Nicka, który wydawał się trochę podekscytowany. 

-Witaj Nicku, jakie wiadomości dzisiaj dla mnie zdobyłeś?

-Podobno do zamku mają się wprowadzić nowe osobistości...

-To znaczy?

-Królestwo z Północy, Matka z synem. Podobno to on przejmie tutejszy tron...

-Łał jednak miałem racje, ojciec tak szybko o mnie zapomni... Jemu chodzi tylko o władzę i pieniądze

-Podobno mam być tego chłopaka głównym ochroniarzem

-A ile on ma lat że potrzebuje niańki?

-chyba 23  (Autor: Tak wiem zmieniłam, ale to na potrzeby książki) 

-Pfff więc dlaczego potrzebuje niańki?

-Głównie z obawy przed tobą, ale jeszcze nie wiadomo jak zareaguje ludność pobliskich wiosek

-Jeszcze nie zabijam ludzi spokojnie 

_Perspektywa Księcia z Północy_

-Pośpiesz się George!

-Już idę mamo...

Teraz tylko dojazd do nowego królestwa i początek kolejnego piekła. Mam nadzieję że chociaż tam matka przestanie mnie kontrolować

-Time Skip-

Wow jaki duży zamek! Do tych czas mieszkaliśmy w o wiele mniejszym... Tyle tutaj ciekawych rzeczy. I na prawdę spory ogród, na pewno się tam przejdę.

-Chodź za mną, musimy iść do tutejszego króla...

-Już idę

Poszedłem w ślad za kobieta do środka zamku. Trafiliśmy do sali głównej gdzie zauważyłem króla. Ten szybko podszedł do mojej matki i uściskał ją, następnie spojrzał na mnie i powiedział:

-Bardzo przypominasz mi mojego syna, Claya. Masz podobny uśmiech... - po tych słowach na twarzy mężczyzny pojawiła się łza, ale i przebiegły uśmieszek

-No już spokojnie królu - powiedziała moja mama ze współczuciem

-Poradzicie sobie ze znalezieniem swoich pokoi? - powiedział król

-Myślę że tak, chodź George

-Idę...

Poszedłem za matką na górę i nie mogłem doczekać się w końcu spokoju, przypomniałem sobie o synu króla. Zapytałem:

-Dlaczego król był taki smutny kiedy rozmawiał o swoim dziecku?

-To ty nie wiesz? 

-No nie

-Jego syn zaginął i nie wiadomo gdzie teraz jest, i czy w ogóle jest żywy. A ty jesteś tutaj w jego miejsce aby ktoś odziedziczył to królestwo

-Nic o tym nie wiedziałem

- I dlatego mój drogi synku będziesz miał ochroniarza który będzie z tobą zawsze i wszędzie

-Mamo mam już 23 lata, nie potrzebuje ochroniarza!

Lost Prince |DreamNotFound|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz