14

150 6 1
                                    

[sezon 2 odcinek 4]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[sezon 2 odcinek 4]

"Posłuchaj!" Głos Johnnego odbił się echem w dojo. "Widzę, że mamy nowych rekrutów. Wszyscy wpadają. W zgrabnych rzędach i grupach." Wszyscy szybko ustawili się w kolejce, a Johnny przechodził przez rzędy, zatrzymując się na mężczyźnie, stojącym za Nicol. "Przykro mi, ale rodzice nie mogą zostać na zajęciach. To kwestia ubezpieczenia."

Nicol nie odwróciła się, ponieważ Kreese wciąż obserwował klasę, ale usłyszała jego odpowiedź. "Nie jestem tatą. Ja... jestem tutaj, żeby skopać tyłek, proszę pana!"

"Czy skądś cie znam?" Johnny cicho zapytał. "O tak, hm... Sprzedałem ci lustro. Trochę się związaliśmy, rozmawialiśmy o zespołach rockowych." Nicol słyszała westchnienie Senseia. "Słuchaj, jesteś trochę stary. To zajęcia dla nastolatków."

Mężczyzna roześmiał się. "Cóż, mogę.... Mogę je wziąć. Nie boję się dzieci, proszę pana. A moja mama, nie pobiera ode mnie czynszu, więc po prostu.... mam dużo gotówki do spalenia." Nicol i Nina odwróciły się do siebie, Nicol powiedziała 'O mój Boże', podczas gdy Nina próbowała utrzymać swój własny śmiech."Uznam to za bieg szkoleniowy." Johnny powiedział, gdy podszedł do przodu, zauważając Nicol i Nine rozmawiające i uderzył je obie w tył głowy. "Żadnych rozmów między wami dwiema. Słyszę to wystarczająco."

"Wiem, że moja ostatnia grupa rekrutów była żałosna. Ale jeśli zrobisz to, co ci każe, będziesz miał przynajmniej szansę zostać wojownikiem. Ale żeby to zrobić, musisz walczyć. Więc który z was ma piłki, aby zmierzyć się z Nicol?" powiedział Johnny, chwytając Nicol za ramię i ciągnąć ją, by stanęła obok niego."Sensei nie zgodziłam się na to." blondynka mruknęła.

"Wezmę ją na siebie." Głos przemówił z tyłu klasy i wszyscy zeszli z drogi, aby Johnny i Nicol mogli ją zobaczyć. Sensei uśmiechnął się do dziewczyny. "Och, zrobisz to, co?" Dziewczyna uśmiechnęła się z powrotem. "Widziałam twoje małe demo na Valley Fest. Możecie zrobi show, ale czy naprawdę możecie walczyć?"

"To brzmi jak wyzwanie." powiedzial Johnny. "Lubię wyzwania." Johnny skinął głową, zwracając się do Nicol. "Miss Danero, pokaż małej pannie Hotshot, o co chodzi w Cobra Kai." Nicol skinęła głową, gdy klasa podeszła do ścian, aby dać dziewczyną pokój.

Nicol weszła na matę z rękami splecionymi za plecami, przechadzając się i patrząc na dziewczyna przed nią wyzywająco."W porządku. Graj dalej." Dziewczyna uśmiechnęła się do Nicol i posłała w nią kolejnego kopniaka, ale blondynka była szybsza, chwytając tył nogi dziewczyny i przewróciła ją na plecy. Klasa kibicowała Nicol, gdy poprawiała włosy. Dziewczyna na ziemi wstała, biegnąc na Nicol, rzucając jej cios w twarz.

Nicol blokowała każdy cios łokciem. "Widzę, że to nadchodzi." Blondynka chrząknęła. Negle dziewczyna uderzyła ją w nogi. "Widziałeś, że to nadchodzi?"

Cobra KaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz