10

188 7 2
                                    

[sezon 1 odcinek 10]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[sezon 1 odcinek 10]

Po tym, jak trzy dziewczyny się przespały, mama Moon przyjechała po nią, aby mogła wcześniej dostać się na arenę i zdobyć bilety. Oczywiście Nicol nie wypuściła jej z domu bez wielkiego śniadania, które przygotowała.

Kiedy dziewczyny dotarły na arenę, podeszły do grupy, gdy Miguel agresywnie uderzał w powietrze. "Yo, Miguel, uspokój się, stary. Zachowaj trochę na turniej." Hawk powiedział, podchodząc do Nicol i owijając ramię wokół jej małej talii. Miguel po prostu spojrzał na niego, zanim ponownie uderzył w powietrze.

"Hej, nawet nie zawracaj sobie głowy. Był super zły od czasu zerwania." Aisha powiedziała, a Hawk westchnął, zwracając się do reszty. "Gdzie jest Sensei?"

"Nie wiem, ale jestem pewna, że tu będzie." Nina próbowała uspokoić kobry. "Nie wiem o tym." Brett powiedział.

"Co masz na myśli?" Nicol powili zapytała. "Widziałem go wczoraj wieczorem w mini-centrum handlowym. Kupywałem a.... karton mleka, kiedy usłyszałem go na parkingu, krzyczącego."

"Dlaczego nie powiedziałeś nam tego wcześniej?" Aisha praktycznie krzyczała na niego, kiedy cofnął się trochę. "Nie wiem. Myślę, że jestem tak przyzwyczajony do tego, że widzę go pijanego, że nie wydawało mi się to tak wielką sprawą."

"Cóż, jesteśmy tutaj, a on nie. Więc oficjalnie jest to wielka sprawa." Nicol jęknęła, przesuwając ręce po włosach. "A co, jeśli coś mu się stanie?" Hawk że złością zapytał. "Jak co?" Nina z niepokojem zwróciła się do Nicol.

"Nie wiem...... Jakby zjechał samochodem z klifu lub kupił broń i wystrzelił sobie nią mózg." Hawk powiedział. "Nie. Sensei nigdy by się nie zabił. To zbyt ruch cipki." Nicol zastrzeliła go dziwnym spojrzeniem, gdy Nina pokręciła głową.

Hawk na chwilę puścił bok Nicol, odwracając się do czegoś za nimi, gdy usłyszał zbliżające się do nich kroki. Kiedy to robił zobaczył Johnnego, zbliżającego się do nich.

"Nie sądziliśmy, że się pojawisz." Hawk wzruszył ramionami. "Nie zawsze wygrywam, ale nigdy nie wycofuje się z walki." Johny wymamrotał.

"Świetnie. Zarejestrujmy się." Miguel powiedział niecierpliwie, a Sensei pokręcił głową. "Jeszcze nie. Jest jeszcze jedna lekcja, która muszę was nauczyć."

Johnny zaczął wchodzić na arenę, studenci podążali za nim. Nicol stała pomiędzy Hawkiem a Niną, gdy ich Sensei zaczął mowę. "Wszyscy nauczyliście się uderzać jako pierwsi, być agresywnymi, a nie być przegranymi. Nauczyłem was mocno uderzać, wkładać każdą sowją złość we wszystko, co robisz. Ale nie nauczyłem was trzeciej zasady Cobra Kai. Żadnej litości."

Karzdy słuchał jego słów bardzo uważnie."Im jesteś starszy, tym bardziej nauczysz się, że życie nie jest sprawiedliwe. Budzisz się pewnego ranka czując się świetnie, a potem życie kopie cie w twarz. Dostajesz F na teście, zakochujesz się w dziewczynie lub kolesiu, nie wiem, a jakąś inną osoba przychodzi i kradnie ich." Nicol spojrzała na Miguela, który wydalał się dymić na ostatnią część, podczas gdy Hawk polorzyl ochronnie ramię wokół Nicol,która nie mogła się powstrzymać od miękkiego przewrocienia oczami z małym uśmiechem.

Cobra KaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz