Rozdział 5

1.1K 18 1
                                    

----Jeżeli ktoś już wcześniej czytał rozdział przed zmianami radzę przeczytać jeszcze raz od początku kc----

Pov: Heidi

Obudziłam się o 10:21. Zobaczyłam że dziewczyna jeszcze śpi więc poszłam pod prysznic. Gdy wyszłam z pod prysznica zauważyłam że białowłosa już nie śpi. Minęłyśmy się a ona skierowała się pod prysznic, przygotowałam śniadanie wcześniej pytając się dziewczyny co by zjadła więc zrobiłam jajecznice. Gdy kobieta wyszła z łazienki zjadłyśmy śniadanie, po zjedzonym śniadaniu była już godzina 13:21 więc poszłyśmy założyłyśmy buty wzięłam kluczyki od sultana i od domu, wyszłyśmy po czym zamknęłam drzwi na klucz. Pokierowałyśmy się w stronę garażu gdzie było auto wsiadłyśmy i pokierowałyśmy się w stronę BS'a. Gdy dotarłyśmy zadzwonił do mnie Kui i powiedział żebym nie jeździła sama bo francuzi robią drive bay'e (nwm jak to się pisze). Postałyśmy na kasie z 3 godziny. Po czym  razem z Summer stwierdziłyśmy że pojeździmy z Jokerami. Poczekałyśmy na nich chwilę po czym jeździliśmy z 2h zanim coś zaczęło się dziać. Przejeżdżaliśmy niedaleko BS'a i usłyszeliśmy strzały więc pokierowaliśmy się w stronę strzałów. zauważyliśmy że z miejsca ostrzelanej restauracji odjeżdżają 2 pojazdy które nie raz strzelały nam do restauracji więc ruszyliśmy za nimi strzelając w nich. Zatrzymali się i z jednego pojazdu wysiadło 2 mężczyzn a z drugiego 2 kobiety  i jeden mężczyzna. Z naszego wysiadłyśmy ja z Summer Pisiol Rocky i Debilox. Po strzelaninie którą wygraliśmy zebraliśmy rannych. Rocky odwiózł Debilox'a na szpital. Ja wzięłam jeden z pojazdów w którym było 3 rannych a Summer z Pisiolem pozostałą 2. Wywieźliśmy ich gdzieś na plażę przy GOH. Po 3 minutach byliśmy na miejscu. Zabraliśmy im bronie amunicję i metę wzięliśmy od nich również dowody, po zabraniu dowodów opatrzyłam ich jako iż byłam kiedyś medyczką, po opatrzeniu porozmawialiśmy chwilę a potem odwieźliśmy ich na szpital bo nie jesteśmy takimi kurwami jak oni lub spadiniarze. Po odwiezieniu ich na szpital pojeździliśmy razem jeszcze 3h była już 23:42 więc poprosiłam chłopaków żeby odwieźli mnie na aparty. Przebrałam się gdy byłam już na apartamentach  po czym usłyszałam dźwięk sms'a. Podniosłam telefon i odczytałam wiadomość była to wiadomość od Erwina 

--Cześć chciałabyś nocować dziś u mnie?

--Jasne że chcę skarbie 

--Dobra będę zaraz po ciebie pod apartami 

--Dobrze

Nie ukrywam zdziwiła mnie ta wiadomość ale oczywiście się zgodziłam bo w sumie tylko na to czekałam. Nie myśląc dłużej wzięłam torbę w której miałam ciuchy po czym skierowałam się w stronę wyjścia zakładając buty. Wyszłam z mieszkania i pokierowałam się na parking na którym stał już siwy w swoim Lamborghini. Wsiadłam do auta a chłopak pocałował mnie na powitanie kurde czekałam tylko na to. Pokierowaliśmy się do apartamentu siwego weszliśmy na jego piętro po czym weszliśmy do jego mieszkania. Zdjęłam buty po czym powiedziałam mu że idę się umyć.

Pov: Erwin 

Patrzyłem na sylwetkę kobiety oddalającą się w stronę łazienki myśląc sobie że to ta kobieta którą niedługo po ślubie. Kocham ją odkąd pamiętam zależy mi na niej prawie tak jak na Carbonarze. Uwielbiam z nią spędzać czas. Cieszę się że zaprosiłem ja na noc.

Pov: Heidi

Po umyciu zaproponowałam siwowłosemu pójście już spać bo było już późno była 1:34. Położyliśmy się spać leżąc w łóżku próbując zasnąć stwierdziłam że przytulę się do mężczyzny może tak zasnę. Gdy się do niego przytuliłam od objął mnie ręką po kilku minutach zasnęłam ostatni raz jak patrzyłam na zegarek była 1:42.


----Dokończyłam ten rozdział jednak dzisiaj mam nadzieje że wam się spodoba

Słów: 530----

Prawdziwa Miłość // Herwin (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz