Minęło kilka dni od wyjścia El Matadora ze szpitala. Cieszę się z tego. Wszyscy się cieszą z powrotu Matadora. Jednak mój partner musiał trochę odczekać jeśli chodzi o treningi. Za niedługo mamy mieć mecz z Azul. Właśnie trwał trening. Szybko się męczyłem co powodował ból głowy i duszności. Bałem się, że zaraz padnę jak mucha. Cholera. Stanąłem dysząc ciężko będąc pochylonym. Powoli usiadłem na trawie dysząc.
-Wszystko ok Shaker?- Zapytał się Tygrys podchodząc do mnie i dając mi bidon z wodą. Napiłem się.
-Tak. Jest w porządku Tygrysie.- Powiedziałem i wróciłem do trenowania. Gdy skończył się trening pojechałem z Matadorem do mojego mieszkania. Usiedliśmy na kanapie, zamówiliśmy chińskie żarcie na wynos i zaczęliśmy oglądać telewizję. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem
CZYTASZ
Na boisku i poza nim.
Short StoryShaker jest jednym z zawodników drużyny Supa Strikas. Na boisku i poza nim ma wiele przyjaciół jak i fanów. Przyjaciół z drużyny traktuje jak braci, a nawet jak rodzinę. Jednak zaczyna traktować on jednego ze swoich "braci" bardziej niż powinien. Kt...