Rozdział 15. Wyjazd i walka.

157 10 0
                                    

Minęło kilka tygodni od kąt leżę w szpitalu na leczeniu. Chłopaki z drużyny, Spenza, Carmen i Matador odwiedzają mnie. Oczywiście także Trener. Dowiedziałem się, że dziś jadą do Japonii na zawody przeciwko Nakamie. Właśnie przyjaciele z Trenerem i Matadorem jak i Carmen byli przy mnie. Każdy się żegnał ze mną. Przez terapię musiałem się ogolić na łyso. Nie chciałem patrzeć jak wypadają mi włosy. Przytuliłem Carmen.

-Nie zawiedź mnie dziewczyno. Bądź pierwszą w Super Lidze dziewczyną w drużynie.- Powiedziałem patrząc na nią.

-Zrobię wszystko co w mojej mocy Shaker.- Powiedziała odchodząc do pozostałych. Gdy podszedł Matador przytulił mnie do siebie. Spojrzałem na niego po chwili gdy mnie puścił. Pocałował mnie, a ja odwzajemniłem. Chwilę później wyszli po czym odjechali autobusem.

Na boisku i poza nim.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz