4

340 17 6
                                    


- O Hinata!- powiedział radośnie.

- Chwila.. w-wy się znacie?!- nie mogłam uwierzyć w to. Ile ten mały robak zna osób? Po chwili podszedł do nas jego kolega, który widocznie był znudzony. Ano nazywał się Ken ryuguji czy „Draken", wytłumaczył sprawę poznania się.

- To gdzie jedziecie tramwajem? – zapytał Mikey, z ciekawośći.

- Wraz z y/n mieliśmy wybrać się do centrum aby coś zjeść, chcecie jechać z nami?- Hina wytłumaczyła co do szczegółu.

- My też mieliśmy się tam wybrać!- odpowiedział. Siedzieliśmy na przystanku wyczekując na tramwaj. Niecierpliwie wpatrywałam się w tory, nagle poczułam na sobie przyklejony wzrok. wzdrygnęłam się, spoglądając na Sano. – Mam coś na twarzy?- zapytałam pacząc mu prosto w oczy. On tylko machną ramionami, poczułam zażenowanie do niego. Spojrzałam na Hinę, która widocznie wpatrywała się na mnie i Sano jak na obraz. Usłyszeliśmy dźwięk zbliżającego się tramwaju, wstaliśmy. Gdy staną, weszliśmy do środka i usiedliśmy.

- Co chcecie zjeść?- Zapytałam nie znając odpowiedzi.

- Doroyaki- odpowiedział Mikey.

- Albo... tempera- dodała Hina.

- Mi to obojętnie-powiedział Draken. Po zagraniu kamień,papier i nożyce.  

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


i tu przerwa :p

i tu przerwa :p

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
bez sens Mikey x y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz