RozdziałI

15.8K 589 1.4K
                                    

Jestem uczniem trzeciej klasy liceum, uczę się dosyć dobrze jak na swoje możliwości. W szkole mam jednego najlepszego przyjaciela. Draco Malfoya.
Zdaje sobie sprawę, że mój przyjaciel a zarazem miłość życia jest największym homofobem jakiego ta szkoła kiedykolwiek miała.

Udając hetero chłopaka musze słuchać te wszystkie opowieści jak Malfoy zwalił sobie do nowych pornosów oraz jakie doznania mu wtedy towarzyszyły.

- Potter ogarniasz jakie ona miała zajebiste cycki!? - rozbrzmiał na stołówce głos blondyna.

- Ta twoja ulubiona aktorka porno? - starałem się brzmieć jak ktoś zainteresowany tematem kobiecych piersi.

- Nie Potter. Ty debilu o czym ja ci mówię od pół godziny!? - jeknął żałośnie.

- O cyckach. - wzruszyłem ramionami.

- No żesz japierdole. - wziął głęboki wdech. - Jesteś moim przyjacielem debilu!

- Tak wiem o tym Draco, przepraszam zamyśliłem się. Powiedz jeszcze raz o tych zajebistych cyckach. - powiedziałem z stucznym uśmiechem.

- Weszło nowe Porno z nową aktorką która nagrywa pod pseudonimem KotkaV. I ona ma takie zajebiste balony, że oglądałem to porno pół nocy na około. Nie mogłem się na nie napatrzeć, gdy je tak ugniatała i w ogóle. A jaki ograzm miałem Harry, że normalnie jeszcze takiego nie miałem! - mówił zasafcynowany.

Wpatrywałem się w niego nie wiedząc co powiedzieć, przecież nie interesują mnie piersi. Nie interesują mnie kobiety. Interesuje mnie Draco.

- Hej, o czym gadacie. - Na ramieniu Draco zawisł czarnoskóry chłopak, który uratował mnie z niezręcznej sytuacji.

- O cześć Blaise. - powiedział blondyn z uśmiechem. - Chcesz wpaść dziś do mnie? Pokaże ci moją kolekcje pornoli. Haza też będzie.

- Co? Ja wca.... - Nie dokończyłem swojej wypowiedzi bo poczułem palca przyjaciela na swoich ustach.

- Haza też będzie. - spojrzał na Zabiniego. - To jak będzie?

- Chętnie przyjdę. - odparł patrząc na mnie - Chętnie zobaczę minę Pottera na pierwsze porno jakie w życiu oglądał. - jeb sie Zabini.

- Skąd pomysł, że nigdy nie oglądałem pornosa? - parsknąłem, starając się udawać nie przejętego.

Brunet zmierzył mnie przeciągłym spojrzeniem. - Jakiś ciepły się wydajesz...- złapał ze mną kontakt wzrokowy.

Na jego słowa roszczerzyłem oczy, wpatrywałem się w te prawie czarnego koloru, by zrozumieć czy on wie czy tylko chce mi dokuczyć. Ogarnął mnie wewnętrzny niepokój.

- Przestań pierdolić Zabini takie rzeczy o moim przyjacielu. - odezwał się dosyć agresywnie szarooki. - Chyba nie myślisz, że pozwole opowiadać ci o nim takie ohydne rzeczy. Potter pedałem? Chyba cie pojebało do reszty.

- Dobra spokojnie Draco, chyba każdy w tej szkole wie o tym jak nienawidzisz gejów. - odparł rozbawiony czarnoskóry chłopak.

- Paskudztwo. - wykrzywił się w nie smaku.

- Tak, paskudztwo - powtórzyłem starając się nie dać nic po sobie poznać.

- No to co przyjaciele. O piętnastej widzimy się pod bramą szkoły i lecimy do mnie tak? - Ja i Blaise pokiwaliśmy w zrozumieniu głową. - No to cześć Potter, chodź Blaise - podniósł się z ławki. - za dziesięć minut mamy lekcje.

- No to do zobaczenia Potter. - rzucił w moją stronę brązowooki ruszając za blondynem.

- Cześć.

Podniosłem się leniwie z ławki. Zarzuciłem plecak i ruszyłem w stronę swojej klasy. Nie miałem ochoty iść do Draco, oglądać pornosy z przesadnie sztucznymi dziewczynami. Zdawałem sobie sprawę od początku, że nigdy nie będę z Draco ale mam potrzebę bycia przy nim.
Wszedłem do klasy od chemi i usiadłem na swoim miejscu. Wyciągnąłem książki po czym oparłem o nie głowę.

- Co ci Harry? - usłyszałem głos nad swoją głową.

- O Cześć - podniosłem się do prostego siadu. - trochę zmęczony jestem. - odparłem lekko ziewając.

- Tyle razy ci mówiłem byś chodził spać o regularnej godzinie. - usiadł koło mnie.

- Tak wiem. - wyszczerzyłem do niego zęby.

- Ale z ciebie uparciuch Harry. - mówiąc to poczochrał mnie po włosach.

- Tak, wiem Tom. - pozwałem mu na ten ruch, był przyjemny.

- Chciałbyś wybrać się po lekcji na jakieś dobre żarcie? - spytał mnie Riddle zaczynając wyciągać książki od chemi.

- Chętnie. - odparłem przyglądając się jego długim palcom. - A nie, dziś nie dam rady idę z Draco.

- Nie rozumiem waszej relacji. - odparł obojętnie.

- Przyjaźnimy się. - wzruszyłem ramionami, zabierając wzrok z jego dłoni.

- Gej i Homofob - zaśmiał się. - ciekawe nie powiem.

- Co?! - momentalnie rozszerzyłem oczy w szoku.

- Przecież czuje, że nie jesteś hetero. - zaśmiał się patrząc mi w oczy. - Swój swojego pozna, nie uważasz? - powiedział wyzywająco zbliżając swoją twarz do mojej.

- Nie wiedziałem, że jesteś...- zająkałem się.

- Gejem?

- Mhm

- Ohh, musisz się jeszcze dużo nauczyć. - parsknął śmiechem.

- Ale nie mów nikomu okej?

- Wstydzisz się tego, kim jesteś? - uniósł brwi w zdziwieniu.

- Nie, ale Draco by mnie znienawidził. - Tak znienawidziłby mnie najbardziej jakby tylko potrafił.

- Rozumiem. - wyprostował się. - W porządku, twoja tajemnica jest u mnie bezpieczna.

- Dzięki, Tom. - uśmiechnąłem się delikatnie do wyższego chłopaka.

Od początku liceum polubiłem Toma, ale przyjaźń z Draco jest dla mnie mimo wszystko najważniejsza, znamy się od przedszkola jeszcze mieszkamy od siebie cztery domy dalej. Nasze matki są dobrymi przyjaciółkami ale ojcowie nie za bardzo za sobą przydają.
W gimnazjum zacząłem odkrywać swoją orientację, pod koniec trzeciej klasy byłem już pewny, że jestem gejem. A w pierwszej liceum zrozumiałem, że kocham swojego przyjaciela. Przyjaciela napalonego na przesadnie sztuczne cycki. Przyjaciela który jest skurwysyńskim homofobem...

Dziś lekcje naprawdę szybko leciały, a godzina piętnasta zbliżała się wielkimi krokami.
Rozbrzmiał dzwonek, który kończył ostatnią lekcje.
Niechętnie wstałem z ławki. - No to cześć Tom. - powiedziałem przytulając go na pożegnanie.

- Następnym razem, ja cie zabieram Harry. - wyszeptał do jego ucha po czym się odsunął.

- Jasne. - zaśmiałem się po czym wyszedłem z klasy.

Przebrałem buty w szatni i niechętnie skierowałem się w stronę bramy. Gdy tylko wyszedłem ze szkoły moim oczom ukazał się Draco a zaraz po tym Blaise którzy zawzięcie o czym gadają. Zapewne ile pornosów dadzą radę oglądnąć.

- Cześć drugi raz. - powiedziałem mało entuzjatyczniepodchodząc do nich.

- No to ruszajmy, zdobyć doznania jeszcze niezdobyte. - spojrzał przez ramię na mnie - przynajmniej w przypadku Hazy. - zaśmiał się blondyn.

- Jeb się Malfoy. - warknąłem w jego stronę.

- Tylko z tobą Harry. - powiedział z ponetną miną.

Na jego słowa przewróciłem oczami, niby Homofob ale takie testy potrafi w moją stronę rzucać. Debil. Gdy pokonywaliśmy drogę do domu Draco, ja zacząłem zastanawiać się jak powinienem grać napalonego chłopaka na dziewczyny.

____________________

Piszcie czy się wam podoba.

~Leon~

Homofobia • drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz