Zobaczyłam..... Mojego tatę?!
Tata: Y/N! Do domu!- Złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć
Y: TOBY POMOCY! - próbowałam się wyrwać mojemu ojcu ale nagle upadłam. Zobaczyłam jak ktoś odciąga mojego tatę. Był to Ranboo, a Tubbo na niego krzyczał. Lani przybiegła do mnie i mnie przytuliła a Amy uspokajała Toby'ego żeby nie uderzył go.
Tob:TY IDIOTO! CO TY TU ROBISZ?! CHCIAŁEŚ JĄ ZABIĆ?! - Krzyczał na niego a ja wstałam i poszłam w jego stronę i przytuliłam Tubbo. - Y/N...już spokojnie...
Ranboo: Wyjdź z mojego domu.
Ta: Ale-
Ranboo: WYJDŹ BO ZADZWONIE NA POLICJĘ! - i go wypchnął z domu a ja pobiegłam i przytuliłam się do wieżowca. - Przepraszam...
Y: Za co?
R: Nakrzyczałem na twojego ojca..
Y: I co? On chciał mnie zabrać do domu.. - złapałam jego policzek. - Kocham Cię Ranboo- uśmiechnęłam się- oczywiście po przyjacielsku.
R:Ja ciebie też Z/Y/N (zdrobienie twojego imienia) - zarumienił się i też się uśmiechnął.
Tub: Dobra gołąbeczki. Zamknijcie drzwi na klucz i po robimy coś. - Amy poszła zamknąć drzwi, a Lani poszła spać. Ja, Tubbo i Ranboo poszliśmy do salonu i postanowiliśmy zrobić cooking stream'a.
A: To co robimy?
Y: Cooking stream'a. Ale nie wiem co będziemy gotować...
R: Ciasto, ciasteczka albo gofry.
Tub: Ciasteczka i Ciasto.
Y: Okey ale trzeba sprawdzić czy wszystko mamy. Ja i Amy pójdziemy sprawdzić a wy rozstawicie sprzęt, okey? - spytałam wstając z kanapy.
Tub: Okey ja idę po aparat!
Poszłam sprawdzić razem z Amy czy wszystko mamy. Okazało się że nie mamy jajek, mąki i cukru. Przydałoby się kupić jeszcze posypkę. I czekoladę na ciasteczka.
Y: Toby! Ranboo!
Ran: Tak?
Y: Nie ma jajek cukru i mąki kupcie jeszcze posypkę i picie oraz jakieś słodycze.
Tub: Tak jest! - i wyszli. Poszłyśmy przygotować wszystkie inne składniki.
Amy wzięła blachę do ciasta i rozłożyła na niej papier do pieczenia. Ja wyjęłam proszek do pieczenia, przepis na ciasto i ciasteczka. Kiedy kończyłyśmy rozkładać wszystko przyszli chłopcy.Tub: Mamy wszystko!
Y: Okej to Ranboo idź po maskę i okulary i możemy zaczynać. - powiedziałam podchodząc do wysokiego blondyna i go przytuliłam. Odwzajemnił przytulasa i poszedł poszukać maski i okularów. - Dobra a wy, mówicie że jesteście razem? - zwróciłam się w stronę Amy i Tubbo.
A: Pewnie że to zrobimy. I tak widzowie by się dowiedzieli. - powiedziała patrząc na Tubbo.
Tub: No okey. Ale zróbmy tak... (Powiedział plan).
Y: No i super wchodzę w to.
A: Ja również.- wszedł wtedy do kuchni Ranboo z zakrytą twarzą.
R: Co wy knujecie.
Y: Nic! Chodź zaczynamy. - powiedziałam siadając na kanapie i pokazując na miejsce obok mnie. Amy i Tubbo stali przed kamerą w kuchni. Usiadł obok mnie zdziwiony. - poczekaj.- szepnęłam do niego i wstałam. Odpaliłam streama i kiwnęłam głową że mogą już mówić. Wróciłam na swoje miejsce.
CZYTASZ
Myślę że on mnie nienawidzi (Y/N x Ranboo)
Short StoryHejka ta książka będzie bardziej dopracowana niż poprzednia. To jest taki specjał z okazji 1,9 tysiąca wyświetleń. Rozdziały będą się pojawiały co dwa tygodnie. Na pewno będzie: -Samookaleczanie się - drastyczne sceny -przekleństwa. -kłótnie