- Może i mam. - przewróciłam oczami i powędrowałam na górę do pokoju RM.
Pobawimy się w chowanego.
-------------------------------------------------------------Otworzyłam szafę i patrzyłam na wnętrze jej.
- Nie zmieszczę się tu. - powiedziałam do siebie. Nagle usłyszałam za sobą kogoś głos.
- Po co chcesz tam wejść? - to był Suga. Jedyne co zrobiłam to podskoczyłam do góry.
- Człowieku nie strasz mnie. Zawału prawie dostałam. - szybko dałam mu repremendę.
- Dobrze, dobrze.. przepraszam. - przewrócił oczami.
- Po co przyszedłeś? - zmieniłam nagle temat.
- Yyyy.. - zaczął się zastanawiać - W sumie to sam nie wiem. - chciał już wyjść z pokoju, ale go zatrzymałam.
- Poczekaj. - ten się na mnie spojrzał pytającym wzrokiem, wyczekując na dalszą część mojej wypowiedzi. - Pomożesz mi się gdzieś schować, ale tak żeby mnie nie znaleźli? - chłopak tylko zmarszczył brwi.
- Co będę za to miał?
- A co chcesz?
- Jeszcze nie wiem.
- To jak się dowiesz to mi powiesz a ja postaram się to załatwić.
- Okej. - wzruszył ramionami - To chodź do mojego pokoju. Tam się schowasz. - poszłam za nim do pomieszczenia, które chłopak zamieszkuje. Weszliśmy do środka a ja zobaczyłam schludny pokój w kolorystyce czarno-białej. Jednak białego było więcej.
- To gdzie mogę się schować? - zapytałam.
- Wejdź na szafę. - powiedział Suga.
- Na szafę? - patrzyłam na niego zdziwionym wzrokiem, wskazując na mebel, o którym była mowa.
- Tak. - odpowiedział krótko.
- Czekaj chwilę.. Ja.. mam wejść.. na to?! - ostatnie słowa prawie wykrzyczałam.
- Bądź ciszej bo cię usłyszą i nici z twojego bawienia się w chowanego a poza tym masz jakiś lepszy pomysł na kryjówkę?
- W sumie to nie.. - podrapałam się po karku.
- No właśnie więc słuchaj starszych a dobrze na to wyjdziesz. - powiedział dumnie.
- A jak mam na to wejść?
- Czy ty serio mnie pytasz jak tam wejść? - patrzył na mnie jak na debila.
- No tak.
- Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. - parschnął śmiechem.
- Nie śmiej się.
- No już, już. - po tych słowach otworzył szafę - A teraz po półkach na górę. - po chwili dodał.
- Asekuruj mnie bo nie chce spaść.
- Dobrze. - powiedział krótko. Po wejściu na szafę podał mi jakieś kartony. - Zakryj się jakoś nimi. Postaw, żeby cię widać nie było czy coś.Siedziałam tam jakiś czas dopóki do pokoju ktoś nie przyszedł.
- Sugaa widziałeś gdzieś [Y/N]? - zapytał Jimin.
- Czy ja wyglądam na niańką tej dziewczyny? - odpowiedział chłopak.
- No niech będzie.. Gdybyś jednak gdzieś ją widział to powiedz nam okej? - kontynuował Jimin.
- Wiesz, że życie innych mnie za specjalnie nie interesuje.
- No wiem. - słychać było, że chłopak już chciał wyjść, ale Sugaa go zatrzymał.
- Stary jak będziesz wychodzić to drzwi zamknij. - tamten już nic nie powiedział tylko wyszedł zamykając za sobą drzwi.
- Dzięki Suga, że mi pomagasz.
- Nie ciesz się tak szybko bo będziesz musiała mi jedną rzecz ogarnąć jak tylko będę wiedział jaką.
- No wiem wiem..Siedzieliśmy w ciszy, żeby nie wzbudzać podejrzeń, że Suga gada z kimś. Chłopak grał na gitarze a ja przeglądałam coś w telefonie, który o dziwo nie był jeszcze rozładowany. Do pokoju nagle wbiegł Namjoon.
- Suga! Wiesz gdzie jest [Y/N]?! - krzyknął.
- Skąd mam wiedzieć? To ty jesteś jej chłopakiem powinieneś wiedzieć gdzie jest twoja dziewczyna.
- Tak się składa, że nie ma jej nigdzie i nie odpisuje mi na wiadomości.
- Nie mam pojęcia gdzie ona może być. Mnie nie pytaj o to.
- Na pewno? - zapytał RM. Słychać było lekki strach w jego słowach.
- Tak.
- No dobrze.. to pójdę jej dalej szukać.. - miał już wyjść z pokoju, ale było słychać, że się zatrzymał - Co się stało, że nagle na szafie masz pudła?
- Jakoś tak wyszło. Nie wiedziałem gdzie je dać więc postawiłem na szafę. Przynajmniej nie potknie się nikt o nie.
- W sumie racja. - odpowiedział krótko i wyszedł z pokoju.Siedziałam tam dalej. Te wszystkie godziny mi się bardzo dłużyły. Czasem ktoś wchodził do pokoju zapytać czy Suga mnie nie widział. Chłopak jednak mówił, że nie jest moją niańką, że nie śledzi mnie, że powinni wiedzieć gdzie się znajduje bo się ze mną bardziej przyjaźnią niż on. Wszyscy do mnie wypisywali gdzie ja jestem i czemu nie odpisuje. Chcieli się bawić w okłamywanie mnie to pobawimy się dodatkowo w chowanego. Wiem, że nie powinnam się tak na nich mścić bo martwią się o mnie. No, ale należy im się jakaś kara za to, że ukrywają coś przede mną.
Około 21 zaczęłam robić się głodna. Nic dzisiaj tak naprawdę nie zjadłam. W pewnym momencie to nawet brzuch mnie bolał tak bardzo, że zwijałam się z bólu.
- Jesteś głodna młoda? - zapytał chłopak.
- Trochę.. - w tym momencie zaczęło mi głośno burczeć w brzuchu.
- Słyszę twój brzuch. Może już koniec chowania się bo jesteś głodna i ci jeszcze zadzwonią na policję w sprawie zniknięcia. - powiedział.
- W sumie racja. - odpowiedziałam chłopakowi.
- Pomogę ci zejść. - słyszałam jak łóżko chłopaka zaczęło skrzypieć a po chwili zobaczyłam jego twarz bo zabrał jedno pudełko.
W tym momencie nagle wszedł Namjoon.
- Sug.. - patrzył na nas z szokiem w oczach i niedowierzaniem w to co teraz widzi.
- Ymm.. co chciałeś? - zapytał chłopak, ale ten stał w miejscu i się nie ruszał.
- Namjoon? - powiedziałam a ten nagle się ocknął.
- Co tu się dzieje..! Dlaczego [Y/N] jest na szafie?! Co to ma znaczyć?! - widać było, że chłopak był bardzo zły.
- Ymmm.. - Suga wziął kolejne pudła i postawił je na podłodze. Po odstawieniu ich otworzył szafę, żebym mogła zejść.
- Nie przemyśleliśmy jednej kwestii Suga.. - powiedziałam drapiąc się po karku.
- Jakiej? - popatrzył na mnie ze zdziwieniem.
- Otóż.. mam lęk wysokości. - szybko odpowiedziałam. RM jedynie się patrzył w drzwiach na obecną sytuację dalej niedowierzac w to co się dzieje.
- Namjoon pomożesz [Y/N] zejść na dół, żeby nic się jej nie stało? Bo ja jej nie złapie. - chłopak popatrzył w kierunku wypowiedzianych słów. Podszedł do szafy jak zaczarowany a ja powoli starałam się zejść.
Na moje nieszczęście źle postawiłam nogę na półce i spadłam prosto w ramiona RM.
- Ty to robisz specjalnie? - powiedział nagle Namjoon.
- Nie. - odpowiedziałam od razu.
- Czemu się schowałaś? - dalej drążył temat.
- Żeby pobawić się w chowanego. - odparłam dumnie.
- Tylko szkoda, że nie uprzedziłaś innych, że się bawimy. - przewrócił oczami chłopak.
- Wszystko pięknie ładnie tylko czy moglibyście już nie robić tu "słodkich scen" i wyjść z mojego pokoju? - zrobił cudzysłów w powietrzu. Po jego słowach Namjoon zrobił to o czym mówił przed chwilą Suga i wyszedł z jego pokoju ze mną na rękach.- Wiesz, że możesz mnie postawić na ziemie.
- Wiem, ale nie chce żebyś znowu mi uciekła i schowała się przede mną. - poszedł ze mną do salonu. Dopiero tam mnie postawił na ziemie.
- Ooo zguba się znalazła! - krzyknął J-hope. Od razu wszyscy się znaleźli w salonie. Okrążyli mnie, żebym nie mogła uciec.
- Gdzie ty była? - zapytał Jimin.
- Aaaa nieważne. - odpowiedziałam dumnie.
- Była na szafie w pokoju Sugi. - powiedział RM.
- I czego zdradzasz moją kryjówkę? - zrobiłam obrażoną minę.
- A to gad! Pytałem go nie raz czy cię widział! - zaczął histeryzować Jimin.
- No widzisz.. Nie umiecie grać w chowanego. Wygrałam to już dawno. - przewróciłam oczami.
- Przydałaby się jakaś kara [Y/N] za to, że się schowała przez nami a my jej szukaliśmy przez dobre kilka godzin. - powiedział Beomgyu'n.
- Co proponujecie? - zainteresował się tym Namjoon.
- A na ile nam pozwolisz? - dopytał Ben.
- Dajcie propozycje a ja zadecyduje czy to będzie odpowiednia kara dla tej oto dziewczyny. - rzekł teatralnie RM.
- No dobra. To jutro o 10 każdy ci da jakiś pomysł na karę [Y/N]. - powiedział Beomgyu'n.
- I ty Brutusie przeciwko mnie?! - zrobiłam to bardziej teatralnie niż mój chłopak mówiąc, że dostanę karę. Jeszcze się okaże kto będzie miał tą karę.
CZYTASZ
Jak nie teraz to kiedy..?
Fiksi Penggemar[Y/N] z przyjaciółką wyjeżdżają do Korei Południowej. Tam układają swoje życie i poznają nowe osoby. Czy uda się im osiągnąć wyznaczony cel czy jednak stchórzą i się wycofają?