Nigdy nie sądziłam, że pomimo klęski i śmierci Voldemorta jego sojusznicy będą nas szukać.
Sparaliżowana strachem wpatrywałam się w postać mojego mordercy, który stał na przeciwległym końcu mojego pokoju i przyglądał mi się z uśmiechem na ustach i żądzą krwi w oczach.
W tej chwili miałam oddać życie za kogoś, kogo kilka lat temu nienawidziłam. Kogoś, kogo kilka lat temu nienawidziłam a od paru dni jesteśmy parą. Chciałam oddać życie za mojego ukochanego. To dobra śmierć. Na pewno nie będę skazana na wieczne potępienie.
Gdybym nie wróciła z rodzicami do Londynu nie byłabym teraz w niebezpieczeństwie; nie stałabym oko w oko z mordercą. Nie mogłam się zmusić, aby żałować swojej decyzji o powrocie do domu, ponieważ właśnie w Londynie znalazłam szczęście, którego mi tak bardzo brakowało.
Wciąż wpatrywałam się w mojego mordercę, który teraz ruszył w moją stronę z wyciągniętą różdżką, aby wypowiedzieć śmiercionośne zaklęcie.
![](https://img.wattpad.com/cover/298500039-288-k327814.jpg)
CZYTASZ
"Jesteś moim słońcem w mroku"|| Dramione
Short StoryHermiona Granger po II bitwie o Hogwart odnalazła swoich rodziców w Australii i zwróciła im pamięć. Dziewczyna najchętniej zostałaby w Australii i zaczęłaby nowe życie, jednak jej rodzice chcieli wrócić do Londynu, aby powrócić do swojej życiowej ru...