~Rozdział 9~

178 8 1
                                    

Wstałam o 6:36, czyli spałam około 3 godziny. Nie wiem jakim cudem się wyspałam. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej beżowy sweter oraz czarne jeansy. Następnie poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Po wyjściu spod prysznica ubrałam się, złożyłam piżamę, umyłam zęby, a potem skierowałam się do kuchni. Przypomniałam sobie, że Tommy śpi na kanapie i muszę być cicho.
06:57
Właśnie robiłam sobie płatki (jak nie lubisz mogą być kanapki😋)
i zauważyłam, że Tommy już wstał, ale siedział z podsuniętymi kolanami pod brodę, chyba było mu zimno.
Y/n: Tommy, chcesz płatki?
Tommy podskoczył jak się do niego odezwałam, pewnie o czymś myślał i mnie nie zauważył.
T: Nie wiedziałem, że tu jesteś, tak, poproszę.
Y/n: Okay, something happened?
(tłumaczenie - coś się stało?)
T: No, I just thought about it.
(Nie, tylko się zamyśliłem)
Y/n: A o czym tak myślałeś? Ciekawa jestem, co Ci siedzi w tej głowie?
T: O tym co będę dzisiaj robić, Niki dzisiaj przyjeżdża i pewnie będziesz najwięcej czasu spędzić z nią, Will jest dzisiaj zajęty, bo gdzieś wychodzi jak już przywiezie Niki, a ja nie mam z kim posiedzieć albo pogadać.
Y/n: Oh, Tommy..
Podeszłam do niego i usiadłam obok Tommy'ego, i podałam mu jedną miskę z mlekiem oraz płatkami.
Y/n: Niki i ja chętnie spędzimy też z tobą czas, Niki tutaj zamieszka, ja pewnie przeniosę się do niej więc będę mieć ją na codzień, a ciebie nie. Trzeba wykorzystać ten czas, prawda? Poza tym, Niki będzie koło 16 albo 17, mamy mnóstwo czasu dla siebie, będziemy mogli obydwoje podokuczać Willowi, haha, a potem pójdziemy na lody. Co Ty na to?
T: Tak! Ohh.. sorki, powinienem być cicho, co nie?
Y/n: Proszę Cię! Will śpi jak zabity, no i ma dość grube drzwi więc nas nie usłyszy, chyba, że już nie śpi, to co innego. EY, WILL!!! ŚPISZ?!
W: NIE!! JAK CHCECIE TO CHODŹCIE!!!
Y/n: Widzisz? Chodź.
Tommy nic nie powiedział, ale widziałam jego zaskoczenie na twarzy, nie wiem czemu był taki.. wystraszony? Zaskoczony? No, wiem tyle, że jego twarz wygląda teraz dziwnie. Nie mam pojęcia co to ma wyrażać. Skierowaliśmy się z płatkami do góry, do pokoju Willa.
W: A moje płatki?
Y/n: Ehh.. no idę Ci już zrobić.
Tommy tylko się zaśmiał i usiadł na łóżku Wilbura.
Pov: Wilby (hehe)
T: Wilby?
W: Did you just, fucking, call me WILBY???
T: NO, NO!! I DON'T!! I DON'T!!!
W: Yes!! You do!!
T: Okay, I called you that.
W: Say sorry!
T: Im sorry, sorry!
W: Okay, Y/NNNNNNNNN!!!!!!
Ile można płatki robić? Bierzesz płatki, wsypujesz do miski, zalewasz mlekiem. TU NIE MA ŻADNEJ FILOZOFII!!!!!!! Dobra, przepraszam, trochę się wkurzyłem, bo głodny jestem.
Y/n: CZEGO CHCESZ ZNOWU!?!?!
Jeszcze się głupio pyta, no japier-
W: PŁATKÓW MOICH, A CZEGO?!?!
Y/n: NO TO SE POCZEKASZ, BO MUSZĘ IŚĆ DO SKLEPU, JAK CHCESZ TO ZJEDZ MOJE, SĄ U CIEBIE NA BIURKU!!!!!
No i zwycięstwo!
W: DOBRA, DZIĘKI!! TYLKO UWAŻAJ NA SIEBIE!!
Y/n: BĘDĘ!!!!
W: No to.. Co robimy?
Tommy już zdążył zjeść swoje płatki, a ja zabierałem się za płatki Y/n.
T: Nie wiem.. Może w coś zagramy?
W: Nie mam laptopa, a do komputera
Y/n nie znam hasła.
T: No to możemy zagrać na telefonach?
W: No dobra ale w co?
T: To ty tu jesteś mózgiem, myśl.
No nie sądzę
W: Chciałbyś, ale z mózgiem się zgadzam!
Tommy tylko się śmiał.
W: No to chodź, obejrzymy jakiś film.
T: TAK!!!
W: Boże, ale nie krzycz!
T: Okey, sorka.
Pov: Y/n
Właśnie wracałam ze sklepu i ktoś mnie zaczepił.
?: Hey, Y/n!
Y/n: Oh, to ty.
To była moja była "przyjaciółka", Ola.
Ola: Chciałam Cię przeprosić za to jaka byłam hamska, wybaczysz?
Y/n: Serio? Po tym wszystkim co mi zrobiłaś? Nie sądzę!
Zaśmiałam się i odeszłam, usłyszałam jeszcze..
Ola: ZOBACZYSZ!! ZNISZCZE CIĘ!!!
Y/n: JASNE, JUŻ TO WIDZĘ!!
Ruszyłam pewnym krokiem do domu, na szczęście nie miałam daleko. Po kilku minutach byłam już w domu. Zobaczyłam, że Tommy zasnął na ramieniu Willa, a Will zasnął na głowie Tommy'ego.
(TU NIE MA ICH SHIPU!!!! JAK DLA MNIE TOMBUR NIE ISTNIEJE, NIE ROZUMIEM TEGO!!!)
Wyglądali słodko, jak bracia. Rzuciłam glany w kąt przedpokoju, nie brałam płaszcza, ponieważ było lato, a w lato zazwyczaj jest ciepło, więc go nie potrzebowałam. Była już prawie ósma, tak więc poszłam do pokoju, zachciało mi się rysować (chodzi tutaj o tablet graficzny). Chciałam narysować Tommy'ego, także muszę znaleźć jakieś ładne zdjęcie. Włączyłam muzykę na słuchawkach i zabrałam się za szukanie zdjęcia.
08:17
Znalazłam zdjęcie, wyciągnęłam mój tablet graficzny, w między czasie zrobiłam sobie herbatkę i wsłuchana w muzykę zaczęłam rysować.
10:53
Ja nawet jeszcze nie skończyłam szkicu, a jest już prawie 11.. Uroki rysowania portretów.
11:20
Zrobiłam sobie chwilę przerwy, zjadłam kanapkę i wracam do rysowania. Z tego co widziałam Tommy i Wilbur jeszcze śpią. Tak, upewniłam się, że żyją.
14:37
Mam już prawie cały szkic, więc za chwilę będę zamalowywać i wszystko cieniować, dodawać elementy, które będą jak najbardziej oddawać realizm mojego "arcydzieła". Zdecydowałam się na motyw bez tła, dobra po prostu mi się nie chce go robić, a i rysowałam Tommy'ego z Willem. Z tego co słyszałam obydwoje wstali z półtorej godziny temu, także nie  musiałam ich budzić.
16:21
Kończę właśnie cieniować wszystko i nagle ktoś zaczął dobijać się do pokoju. Nie wystraszyłam się zbytnio, bo miałam głośno muzykę ale i tak to słyszałam.
Will: Y/NNN!! OTWÓRZ!
Y/n: NO IDE!!!
Odkluczyłam drzwi i zobaczyłam Willa z założonymi trampkami.
Y/n: W czym mogę pomóc, paniczowi?
Will: Czy zechciałaby, panna, jechać ze mną na lotnisko po swoją ukochaną?
Y/n: Jestem zajęta, przykro mi. Musisz odbyć tę podróż beze mnie. A tak poza tym to.. SKĄD O TYM WIESZ, ŻE..!?
W połowie urwałam, ponieważ nie chciałam, żeby Tommy to usłyszał.
Will: Słyszałem.. no dobra, podsłuchałem twoją rozmowę z Niki i usłyszałem jak mówisz, że ją kochasz itp.
Y/n: You motherfuck- ehh.. jedź po prostu po nią.
I zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem. Byłam na niego wściekła, a za razem smutna, że ktoś to odkrył. Nie wstydzę się, że jestem z Niki tylko boję się jak inni na to zareagują, tylko tego się boję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że tak to urywam ale chce mieć otwartą furtkę jakby nagle zabrakło mi weny, więc jeszcze raz przepraszam
:(
Następny rozdział będzie jutro :D
Miłego dnia/nocy/wieczoru/życia życzę <33

~(Nie) Zwykła dziewczyna~ {Niki x Reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz