~Rozdział 8~

174 6 2
                                    

To był Tommy! Jak on się tu dostał??? I to on też płakał..
Stałam tam w ciężkim szoku, w końcu nigdy nie widziałam go w realu, a przede wszystkim nie widziałam go płacząc! Podeszłam szybko do Tommy'ego i go przytuliłam.
Y/n: Hey, spokojnie.. Co się stało?
Tommy chyba nie był w stanie nic powiedzieć więc Will odpowiedział za niego.
Will: Jego, pożal się Boże, "fan" zaczął go wyzywać, że jest za chudy, nikt go nie kocha i tym podobne, Tommy bardzo się tym zmartwił i naprawdę go rozumiem, ponieważ wiem jakie to może być trudne, sam dostaje ogromny hejt..
Y/n: Kiedy Wy wcale na niego nie zasługujecie!! Ludzie, którzy mają coś do Was nie mają pojęcia o czym mówią! Są dwie opcje: są głupi albo starają się podbić swoje ego, bo nie potrafią siebie zadowolić i wyżywają się na takich osobach jak ty, i Tommy, Ci ludzie nie rozumieją jaki to ból więc robią to dalej, do póki nie zrozumią i nie postawią się w Waszej sytuacji, nikt nie zmieni ich zachowania, dlatego nie można przejmować się osobami, które mają małego ku*asa i chcą się dowartościować na nieszczęściu innych!! Nigdy więcej o tym nie myślcie, zabraniam Wam!!
Tommy przestał płakać, a Will patrzył na mnie z zaskoczeniem na twarzy, zauważyłam również, że trochę się uśmiecha. Tommy po chwili również zaczął się uśmiechać.
Tommy: Hello Woman, haha!
Y/n: Hello Child, hshs!
Will: To co.. zjemy coś?
Tommy: Ja chce tosty!!
Stary Tommy, pełen dobrej energii, powrócił!
Y/n: Ja też!!
Will: To ja też sobie zrobię, jak chcesz Tommy możesz pograć na moim komputerze, a Y/n pójdzie do siebie.
Tommy: A mogę odpalić stream'a?????? Proszeeeee!!!
Will: No dobra, przyniosę Wam tosty jak będą gotowe.
Y/n: Adíos!
Tommy: Bayy!
Tommy odpalał stream'a, a ja pobiegłam do siebie i spytałam Niki czy chce z nami zagrać, była 22 więc możliwe, że spała ale warto spróbować
(SMS-y będę pisać taką czcionką)
Nikusia❤️✨
Hej, Niki!
*Odczytano*
Hey, Y/n!
*Odczytano*
Chcesz zagrać ze mną i Tommym?
*Odczytano*
*Użytkownik Nikusia❤️✨ polubiła wiadomość*
Jasne, ale nie za długo.. jutro rano wyjeżdżam do was!
*Koniec konwersacji*

Połączyłam się z Tommym na vc i zaprosiłam do nas Niki. Jak Tommy odpalił stream'a chat pytał się gdzie był, ponieważ było inne tło.
(Będę oznaczać w ten sposób:
Tommy: T
Y/n: bez zmian
Niki: N
Will: W
Tak jestem leniem i nie chce mi się pisać 👋)
T: Chat uspokujcie się! Jestem w domu Wilbura, a teraz robimy stream'a!
*Pięć minut później*
Will wparował najpierw do mojego pokoju z tostami.
W: Y/N!! TOSTY!!!
Y/n: JAPIER- NIE STRASZ CZŁOWIEKU! CHCESZ ŻEBYM NA ZAWAŁ ZESZŁA!?!?
N: NIEE Y/N!! DON'T DIE!!!!
Mój BARDZO wkurzający brat postawił tosty na moim biurku, a ja na niego nakrzyczałam, że mógł mnie zabić, a on na to:
W: Oj tam.
NO SERIO!?!
Pov: Tommy
Will wpier*olił się do pokoju, ale mogę mu to wybaczyć, bo wpier*olił się z tostami.
W: WHATS UP CHILD??? MAM TOSTY!!
T: FUCK!! WYSTRASZYŁEŚ MNIE!!
W: No ok, masz tosty.
T: Przeproś!!
W: Nie.
T: PRZEPROŚ!!!
W: Okay, sorry, a teraz wpierd*laj tosty.
T: To jeft zabifte!
Y/n: *Dream mod* [czyt: czajnik]
Jak ja i Y/n zjedliśmy tosty to postanowiliśmy zagrać w bedwarsy, to bardzo fascynująca gra, w której w ogóle nie przeklinam.. wcale.
T: OH FUCKING C'MON!!
Y/n: Tommy, miałeś nie przeklinać na bedwarsach
T: Rozmyśliłem się.
Y/n: *kettle* (kettle to czajnik jak coś)
Y/n: Czyli jak Cię zabije to będę słyszeć twój krzyk, tak?
Coś mi się wydaje, że powiedziała to z BARDZO creepy uśmiechem, bo miała jakiś taki dziwny głos i, tak na serio, trochę się jej czasami boję.
T: Możliwe, heh..
Y/n: To dobrze..
*Tommyinnit_ was killed by
Y/n_Soot*
Y/n:.. BECAUSE I JUST KILLED YOU!! HAAHA!!
T: WHAT THE FUCK?! HOW!?!?
Y/n: Po prostu, ciota jesteś!
T:Nie jestem!!
Y/n: Jesteś!
T: A mam się tam do ciebie przejść?
N: EY, ludki kochane! Spokojnie.
Ja będę już lecieć spać 1 w nocy już jest, bayy chat!!
Y/n: Papa :'(
T: Bayy Niki!!
*Użytkownik Nihachu opuścił chat grupowy*
T: No to teraz mogę Cię zabić!! Lepiej włącz kamerkę!
Y/n: No dobra ale będę miała maskę, ja się nie pokazuje w internecie, brzydka jak gówno jestem!
T: No i za ten tekst idę Cię dojechać! YOU ARE BEAUTIFUL, WOMAN!! WŁĄCZAJ TĄ KAMERKĘ!!!
Y/n: Dobra mam już!
( o taką maskę mi chodzi )

 Ja będę już lecieć spać 1 w nocy już jest, bayy chat!! Y/n: Papa :'(T: Bayy Niki!! *Użytkownik Nihachu opuścił chat grupowy*T: No to teraz mogę Cię zabić!! Lepiej włącz kamerkę! Y/n: No dobra ale będę miała maskę, ja się nie pokazuje w internecie...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov: Y/n
W chuj się stresowałam, że, nie wiem, ta maska mi spadnie czy coś. Tommy wparował do mojego pokoju z wielką poduchą w rękach.
T: Przygotuj się na ostry wpi*rdol!!
Y/n: To ty się raczej przygotuj.. ALE NA ŚMIERĆ!!!
Wyciągnęłam z szuflady biurka pistolet na kulki, przypomnę jest 1 w nocy.
T: AHHH!! WILL, POMOCY!!! Y/N CHCE MNIE ZAMORDOWAĆ!!!
Y/n: No, i problem z głowy, czekajcie chat..
Wyłączyłam kamerkę i pobiegłam szybko do pokoju Willa, bo tam Tommy stream'ował. Z racji, iż wiedziałam, że Tommy ma włączoną kamerkę wzięłam ze sobą maskę.
Y/n: Whats up, I'm taking over the stream! (tłumaczenie: Co tam? Przejmuję stream!)
Tommy czaił się w koncie pokoju.
T: MAM CIE!! NIE ZABIERZESZ MI WIDZÓW!!
Wtedy skierowałam na niego pistolet na kulki. Wiedziałam, że się przyda.
Y/n: Cicho! Bo strzele!
Tommy momentalnie się zamknął. Chwila ciszy i spokoju
02:31
Właśnie kończyłam stream'a Tommy'ego i już miałam wychodzić ale przypomniałam sobie o Tommym.
Y/n: Oh yea, this is a BB gun, Child! (BB gun - pistolet na kulki)
T: Naprawdę!? Bałem się PISTOLETU NA KULKI!?!?
Y/n: Dokładnie! Ja idę się kąpać, a potem będę się kładła spać, nie wiem gdzie śpisz, ale powodzenia! Good night, Child!
T: Yea, good night, Woman!!
Wyszłam z pokoju i ściągnęłam w końcu tą maskę, ku*wa nigdy więcej. Poszłam do siebie, do pokoju, wzięłam piżamę i wskoczyłam pod prysznic, brudne ubrania wrzuciłam do kosza na pranie. Wyszłam spod prysznica, ubrałam piżamę, umyłam zęby i wyszłam z łazienki, żeby się już położyć.
Kiedy się kładłam ktoś zapukał do drzwi.
Y/n: CZEGO!?
T: Mogę wejść?
Y/n: No właź!
T: Gdzie ja mam spać?
Y/n: A skąd ja mam to wiedzieć? Willa pytaj.
T: No on już śpi u siebie w łóżku, a ja nawet nie mam kołdry albo poduszki.
Rzuciłam w niego poduszką, miałam ich nadmiar.
Y/n: Poduszkę już masz, a kołdra jest w kanapie, dobranoc!
T: Ehh.. no dobranoc.
Zasnęłam wręcz momentalnie, byłam wykończona.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1102 słowa ;-;
Jestem z siebie dumna
A i przepraszam, że nie było rozdziału ale miałam sprawdzian przed feriami 😩✋
Help :')

~(Nie) Zwykła dziewczyna~ {Niki x Reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz