F..fe.. Felixa!

543 33 11
                                        

Minho Pov

Siedziałem wraz z Hyunjinem w parku na ławce, paląc już chyba piątego papierosa. Rozmawialiśmy na różne tematy, te trochę poważniejsze i te jednym słowem, pojebane. Wstałem by rozprostować nogi, Hwang nagle się wyprostował i z oczami jak pięć złoty spojrzał w moją stronę

- Co jest? - spytałem, wyciągnąłem kończącą się już używkę z ust i rzuciłem na ziemię po czym zdeptałem

- Han zaprasza wszystkich na imprezę do siebie, dziś wieczorem - spojrzał na mnie uśmiechając się tajemniczo pod nosem

- No okej i co z tego? - spytałem nie wiedząc o co mu chodzi

- Mogę się z tobą założyć, że przelece tego jego przyjaciela. Jak on miał? F..fe.. Felixa! Pewnie będzie alko, więc myślę że po nim będzie trochę wstawiony, więc będzie tylko łatwiej - wzruszył ramionami wstając ze swojego miejsca - Ruszaj tą dupę! Trzeba się odjebać by wyglądać tam najlepiej - dodał przeczesując swoje blond kosmyki do tyłu

- No już, już. A przypomnij mi Hyun, kto w tym gronie rządzi? - dopytałem spoglądać ukradkiem na niego

- No ty, ale jeśli nie chcesz zmoknąć to lepiej się pośpiesz booo.. chmury nadchodzą i nie będzie kolorowo jak się przeziębisz - puścił mi oczko, wsiadł na miejsce kierowcy i poczekał aż ja wejdę do auta na miejsce pasażera i ruszył

Siedziałem oglądając widoki za oknem, nasze domy były dość daleko od miejsca w którym przebywaliśmy więc droga zajęła nam prawie dwie godziny. Lubię czasami z Hyunjinem wyjechać sobie gdzieś na jakąś polane czy do jakiegoś parku. Mieszkamy w samym centrum Seulu, więc dojazd na jakieś zadupie jest dość trudny. Ale czego nie zrobi Jinnie dla chwili spokoju? Hwang kiedyś powiedział, że poprosi rodziców by na jego dziewiętnaste urodziny wybudowali mu domek letniskowy gdzieś na obrzeżach, by w lato oraz inne pory roku mógł przyjeżdżać sam, albo z przyjaciółmi by odpocząć trochę od szkoły i tego wszystkiego

Droga minęła nam nawet szybko, to chyba przez to że większość czasu robiliśmy sobie mini karaoke do piosenek z radia, które swoją drogą były całkiem git. Trochę też oglądałem widoki zza okna, przeglądałem Instagrama i wtedy właśnie natrafiłem na zdjęcie Jisunga, lecz niezbyt chętny oglądania jego mordy po prostu pominąłem je.

Umówiłem się z Hyunem, że na dwudziestą mam być gotowy i że przyjedzie po mnie. Pożegnałem się z blondynem i szybko podbiegłem do bramki i wpisałem jak najszybciej mogłem kod, zamknąłem za sobą bramkę i sprintem pobiegłem do domu, w duchu modląc się że moja siostra jest w domu i że drzwi są otwarte. Szarpnąłem za klamkę i jak się okazało, drzwi były otwarte a w środku paliło się światło. Sprawnym ruchem zdjąłem z siebie wierzchnią warstwę ubrań oraz buty i skierowałem się do swojego pokoju by wziąć prysznic i założyć jakieś świeże ubrania

Podszedłem do szafy i wywaliłem wszystkie ciuchy na podłogę, próbując znaleźć idealne na dzisiejszą imprezę. Wybrałem czarne rurki, czarny Golf i również czarną bluzkę na krótki rękaw, którą założę pod golf. Podreptałem do łazienki która była na przeciwko drzwi do mojego pokoju, położyłem wybrane już ciuchy, w między czasie zabrałem jeszcze swoje ulubione bokserki z Calvina Kleina oraz jakieś białe skarpetki. Napuściłem wody do wanny i rozebrałem się, zanim wszedłem sprawdziłem godzinę w telefonie. Była dopiero osiemnasta więc mam jeszcze dwie godzinki, na spokojnie zdążę, ustawiłem budzik na osiemnastą czterdzieści po czym zgasiłem ekran i wszedłem do wrzącej wody

544 słowa
---------------------
Na razie macie taki szybki rozdział który napisałam jakiś czas temu, obiecuję że gdy tylko wróci mi prąd od razu zabiorę się za pisanie czegoś dłuższego

Miłego dnia/wieczoru/nocy ❤

Rivals - MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz