Nie kłam, nie odchodź, nie rań

9 1 0
                                    

Po tym wszystkim co było dla nas tak ciężkie, próbowałem zmienić swiat dla ciebie, wiedząc  że  może być to ostatnia rzecz którą dla ciebie zrobię
To koniec, tak jak zawsze strasznie niezrozumiały
Spędzam czas próbując przeczytać naszą przeszłość, i przypomnieć sobie to uczucie.

Nie kłam, nie uciekaj, bo jest jeszcze ktoś kto chcę żebyś została
Godzina po godzinie, ignorując swoje demony, omdlejesz w cieniu swej ciemności.

Chce żebyś usiadła, odpuściła i nie traciła czasu, zawsze słuchając połamanego dźwięku kłamstwa które było zbyt głośne.
Pytasz mnie, ale ja nie mam pojęcia, poprostu próbuje odwracać kota ogonem
Czy jest coś czego musimy się nauczyć, z niczego, od delikatnych podstaw?
Widziałaś kiedykolwiek jak daleko to jest? Miejsce o którym razem śnimy, i o którym marzymy

Amor caecus estOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz