Lustro lustro, któż jest najszczęśliwszy, czy ten co kocha, czy ten kochany?
Lustro, lustro czy mogę winić cię za te łamacze serca co wokół ze mnie drwią?Przestrzeliłaś moje serce jak pocisk wprost na wylot, kiedy mnie opuścisz zabierz mnie powoli do domu
Lustro lustro muszę winić cie za te łamacze co wokół mnie sąUsiądź obok, a opowiem Ci historię którą zna ledwie garstka osób, historię księżycowego chłopca który żył w głębokim smutku, kochal za mocno, i jeszcze mocniej tęsknił, chciał żyć jak dawniej, we śnie który mógł się nigdy nie kończyć, gdzie miał wszędzie swoich przyjaciół i bliskich, gdzie nikt nigdy nie mógł go skrzywdzić.
Ale to juz się skończyło, a jedyne co przeszłość po sobie zostawiła to gorzki smak porażki żalu i smutku, czegoś co nie wróci, czegoś czego nie naprawi nigdy nic.Księżycowy chłopiec pragnął jedynie szczęścia.