Rozdział 45

562 23 1
                                    

   Taehyung zadzwonił do Jongho potwierdzając, że Kookie nie będzie miał żadnego problemu z tą pracą i aktualnie minął mu już miesiąc w nowej pracy. Był bardzo zadowolony, nie musząc cały dzień podawać napoi i ciastek wybrednym klientom. Poza tym zarabiał dużo więcej i był z tego zadowolony, bo czuł się źle, kiedy głównie Jungkook musiał ich utrzymywać. Wrócił z pracy do domu i był dość zdziwiony widząc młodszego przed ich mieszkaniem

-Co robisz? Czemu nie jesteś w środku?

-Przed chwilą wróciłem i nie zdążyłem wejść do domu- Odpowiedział chowając coś w kieszeni

-Skąd wróciłeś? Praca skończyła ci się 2 godziny temu

-Ja... Byłem u fryzjera

-Nie widać- Odpowiedział, a Jungkook westchnął

-Dobra, byłem w sklepie

-Co kupiłeś?

-Wywiad robisz?- Odpowiedział pytaniem na pytanie, a gdy starszy skinął głową wywrócił oczami- Obiecaj, że nie zrobisz mi żadnego wykładu

-Postaram się, ale mów co kupiłeś

-Motor

   Tae stał zamurowany, a młodszy wyjął z kieszeni kluczyki, które przed chwilą tam schował

-Gdzie jest?- Spytał w końcu, a Kook pokazał mu czarny motor stojący niedaleko ich domu- Ładny, nie chce wiedzieć ile kosztował, ale ty nie masz prawa jazdy na motor przecież

-Mam, wyrobiłem jakiś czas temu

-Nie wierzę

-No weź, nie złość się- Powiedział robiąc oczy szczeniaczka- Powiedziałeś, że mogę odkładać pieniądze i kupić motor

-Kiedy niby

-W wakacje, nie udawaj, że nie

-Nie spodziewałem się, że weźmiesz to na serio, myślałem że to chwilowa zachcianka- Westchnął zrezygnowany i podszedł do pojazdu oglądając go- Przyznaje, jest ładny, ale po co Ci on?

-Nie wiem, po prostu chciałem mieć motor

-Kupiłeś też kask prawda?

-Nawet dwa- Powiedział uśmiechając się, a Tae otworzył usta zaskoczony- To... Chcesz się przejechać?

   Chłopak chwilę się zastanowił, ale w końcu skinął głową na co młodszy się szeroko uśmiechnął i pobiegł do swojego auta z którego wyjął dwa kaski podając jeden starszemu. Włożył kluczyki do motoru wsiadając na niego nogi trzymając na ziemi, by Taehyung także mógł wsiąść

-Złap mnie w talii- Powiedział, a Taehyung odrazu wykonał polecenie zadowolony, więc odepchnął się nogą od ziemi i przyspieszył

   Po chwili zjechał na autostradę, gdzie mógł jechać szybciej, a Tae wtulił się w jego plecy, rękami mocniej go obejmując. Mimo, że trochę się bał, gdy młodszy przyspieszał, ufał mu i duża prędkość nie była, aż tak straszna. Patrzył na wskaźnik prędkości i widząc, że jadą ponad 100km na godzinę, jeszcze mocniej trzymał się chłopaka, który w lusterku spojrzał na jego, chcąc się upewnić, czy wszystko jest ok. Widząc uśmiechnięte oczy starszego, który głowę opierał na jego barku uspokoił się jadąc dalej i po kilkudziesięciu minutach zatrzymując się pod domem. Tae puścił go schodząc z motoru i zdejmując kask, a Kook wyjął z motoru kluczyki, także z niego schodząc i zdejmując kask

-I jak?

-Było, fajnie. Trochę strasznie, ale fajnie- Wyznał delikatnie się uśmiechając i myśląc o prędkości, z którą przed chwilą pędzili po autostradzie

-No i super- Powiedział biorąc oba kaski i ruszył w stronę domu

   Nie było jeszcze tak późno, więc postanowili obejrzeć jakiś film i skończyli wtuleni w siebie na kanapie, przed telewizorem. Lubili takie wieczory. Lubili tę bliskość. Lubili, a nawet kochali, wszystko, co było związane z drugą osobą

He is just a friend // Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz