|05 - Zazdrość|

489 97 30
                                        

Ciche westchnienie opuścił usta [_], kiedy spojrzała na złączoną z Shinichiro dłoń

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciche westchnienie opuścił usta [_], kiedy spojrzała na złączoną z Shinichiro dłoń. Emanowała przyjemnym ciepłem, a skóra chłopaka była delikatnie wysuszona i szorstka, wciąż przyjemna w dotyku. Na policzkach [_] wystąpiły delikatne rumieńce i odwróciła zmieszana wzrok. Serce przyspieszyło swój rytm, a w żołądku zaczęły szaleć motyle. Chodzili ze sobą, już kilka tygodni. [_] powinna w końcu przyzwyczaić się do jego dotyku i bliskości. Nie potrafiła. Za każdym razem, gdy nawiązywała kontakt wzrokowy z Shinichiro, czuła dokładnie jak ciepło rozchodzi się po jej ciele. Jak mogła inaczej reagować, kiedy wszystko, co widziała w jego ciemnych tęczówkach, to była miłość stuprocentowe oddanie. Nie uważała siebie za głupią nastolatkę, która rumieniła się na każdy fizyczny kontakt, a tu proszę. Zerknęła kątem oka na chłopaka, który również przybrał odrobinę czerwony odcień na twarzy.

- To głupie - powiedziała nagle i skupiła uwagę Shinichiro na sobie. Patrzył na nią pytająco. Delikatny uśmiech zdobił jego twarz.

- Co dokładnie, [_]-chan? - zapytał, kiedy dziewczyna wciąż milczała.

- To, że się rumienimy.

- Uroczo wyglądasz w rumieńcach - odpowiedział natychmiast, a [_] spojrzała na niego z uśmiechem.

Przyzwyczaiła się, że dostawała od niego tego typu komplementy i to w całkowicie losowych momentach. Raz przy jego przyjaciołach z Czarnych Smoków, podczas zakupów, czy kiedy pomagała mu w jego sklepie. Częściej wychodziło to bardzo niezręcznie i krępująco, niżeli romantycznie, ale [_] zawsze przyjmowała je z wdzięcznością i przeczesywała jego czarne włosy.

- Znamy się dość długo, więc nie powinniśmy się rumienić przez takie głupoty - sprostowała, tłumacząc dokładniej to, o co jej chodziło.

- Nie powinnaś się cieszyć, że masz na mnie taki wpływ? - Shinichiro zatrzymał się przy sklepie i odwrócił się w stronę [_]. Chwycił ją po obu stronach twarzy i uniósł do góry. - Ja się bardzo cieszę, kiedy dzięki mnie się rumienisz i jąkasz! - przyznał szczerze, nie ukrywając zadowolenia. Zaśmiał się, kiedy [_] zmrużyła oczy, przyswajając sobie jego słowa.

- Nie jąkam się. Mówię bardzo wyraźnie. Na dodatek wszystko, co siedzi mi w głowie.

- Nie, jestem pewny, że się jąkałaś, kiedy wyznawałaś mi uczucia!

Shinichiro przyglądał się dokładnie twarzy dziewczyny, która próbowała przypomnieć sobie sytuację, w której wyznała mu uczucia. Zazwyczaj to on wyznawał swoje i okazywał je otwarcie. [_] zdarzało się to rzadziej, przez to, że bardzo ją to peszyło i nie należało do rzeczy, do których była przyzwyczajona. Wciąż próbowała zaakceptować to, że była w związku i że istniała osoba, która wcale nie uważała jej za nienormalną.

- Nie przypominam sobie - powiedziała w końcu i odwróciła wzrok.

- To może powiedz, że mnie kochasz teraz? - Shinichiro uśmiechnął się niewinnie, kiedy [_] ponownie na niego spojrzała. - Jeśli powiesz to bez zająknięcia, to znaczy, że się myliłem i zrobię wszystko, co będziesz chciała.

- Wszystko? - zapytała, żeby upewnić się, że dobrze usłyszała. Kiedy Shinichiro przytaknął, na chwilę zapadła cisza. [_] nawiązała kontakt wzrokowy z Sano i uspokoiła rozszalałe serce. Wzięła głęboki oddech całkowicie poważnie, powiedziała dwa słowa, które wywołały u Shinichiro przyjemne ciepło. - Kocham cię.

- Ja ciebie też - odpowiedział i złożył pocałunek na jej czole. Zaraz po tym pociągnął ją do środka sklepu.

Schinichiro patrzył zdziwiony na swoich przyjaciół, którzy usiedli na środku podłogi w jego sklepie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Schinichiro patrzył zdziwiony na swoich przyjaciół, którzy usiedli na środku podłogi w jego sklepie. Nie spodziewał się, że przyjdą. Nie dali mu ani krótkiej wiadomości o tym, że wpadną z wizytą, zwłaszcza z siatką pełną jedzenia i picia. [_] również nie ukrywała zaskoczenia. Poznała przyjaciół Shinichiro przed zostaniem parą i niemal od razu złapała z nimi dobry kontakt. Czuła się przy nich swobodnie i normalnie. Z chęcią spędzała z nimi czas, podobnie jak oni z nią.

Wakasa otwarł puszkę z piwem i podał ją Shinichiro, następnie biorąc kolejną dla siebie. Spojrzał na [_], następnie na przyjaciela i uśmiechnął się leniwie.

- Widziałem, że jakaś dziewczyna znów wyznała ci uczucia - powiedział głośno, sprawiając, że Shinichiro zakrztusił się piwem, a [_] uniosła wysoko brwi i spojrzała na niego pytająco.

Shinichiro nigdy nie wspominał o innych dziewczynach, a zwłaszcza o tych, które wyznawały mu uczucia. [_] poczuła ukłucie zazdrości, ale próbowała je stłamsić i zignorować. Keizo wraz z Takeomim podłapali plan Wakasy i dołączyli do niego.

- Też widziałem! - Akashi uśmiechnął się w stronę przywódcy Czarnych Smoków, który wręcz nakazywał mu siedzieć cicho. - Od kiedy przestałeś stawiać włosy na żel, dużo dziewczyn się tobą interesuje.

- Aż tęsknie za tymi czasami, kiedy unikały cię jak ognia - skomentował Keizo i pokręcił zawiedziony głową.

[_] zagryzła nerwowo dolną wargę i uśmiechnęła się w stronę Shinichiro, który poczuł, jak przechodzi go dreszcz, kiedy dziewczyna do niego podeszła. Przyjaciele powstrzymywali chęć roześmiania się i uważnie obserwowali parę.

- O wiele lepiej wyglądałeś w żelu. Powinieneś do niego wrócić! - [_] chwyciła włosy Shinichiro i próbowała je postawić.

- Huh? - Chwycił ją za dłonie i spojrzał na nią zmieszany. - C... Co masz przez to na myśli?

- Dokładnie to, co mówię!

- Byłaś pierwszą osobą, która powiedziała, że wyglądam w tamtych włosach źle!

- To było przed tym, jak zaczęliśmy ze sobą chodzić - odpowiedziała natychmiast. Zmieszała się, kiedy Shinichiro zamrugał zdziwiony, po czym uśmiechnął się szeroko, a jego oczy błyszczały.

- Jesteś zazdrosna? - zapytał i chwycił [_] za dłonie.

- Oczywiście że tak - przyznała od razu, wywołując rumieńce u Shinichiro, który nie spodziewał się tak szczerej odpowiedzi.

Ale [_] już po prostu taka była.

Szczera niezależnie od sytuacji.

Szczera niezależnie od sytuacji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
❀𝐇𝐚𝐩𝐩𝐲 𝐝𝐚𝐲𝐬/𝐒. 𝐒𝐜𝐡𝐢𝐧𝐢𝐜𝐡𝐢𝐫𝐨 ✔❀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz