20.

282 33 2
                                    

Przypomnienie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po kolejnych 13 minutach przewracania się w łóżku stwierdziłaś że poczekasz aż Shuji wróci.

To be continues~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Koniec przypomnienia.
.............................................................................

Odkryłaś się i zeszłaś do salonu. Odpaliłaś telewizor i poszłaś zrobić herbate. Po chwili wróciłaś przed ekran z herbatką.

{Time skip 1h. Godzina 00.02}

Dalej oglądałaś telewizję gdy usłyszałaś otwieranie zamka od drzwi. Chwilę później można było zobaczyć Hanme z paroma torbami. Chłopak zamknął drzwi, zdjął buty i skierował się do salonu. Dopiero wtedy zobaczył że jeszcze nie śpisz.

Odstawił torby przy kuchni i podszedł do ciebie.

-Miałaś iść spać jak będziesz zmęczona a nie czekać aż wrócę.-Powiedział cicho chłopak.

-Wiem, ale nie mogłam zasnąć.-Odparłaś odwracajac wzrok od telewizora.

-A co koszmar?-Spytał.

-Nie. Po prostu jak tylko chce zasnąć wracam do sytuacji z Kazutorą..-Odparłaś smutno.

-Ej.. Nie smucić mi się tu.-Stwierdził.

Chłopak na chwilę zamarł. Dopiero teraz zobaczył że siedzisz w jego bluzie.

-Wygodnie w bluzie?-Spytał chłopak.

-Bardzo.-Odparłaś już trochę weselej.

Chłopak patrzył na ciebie jeszcze chwilę po czym wyłączył telewizor.

Spojrzałaś na poczynania chłopaka. Hanma nie myśląc długo podszedł i kucnął przed tobą. Chłopaka wyciągnął do ciebie ręce po czym cie podniósł.

-Shuji co ty robisz?-Spytałaś lekko czerwona.

-Idziesz spać czy ci się to podoba czy nie. Nie mam zamiaru się jutro użerać z trupem.-Odpowiedział wchodząc po schodach na piętro.

Podczas gdy chłopak cię przenosił na piętro ty wtuliłaś się w wyższego.

Chciałaś teraz poczuć czyjaś bliskość. Padło na Shuji'ego.

Po chwili chłopak odłożył cie na łożko.

-Śpij dobrze.-Powiedział po czym skierował się w stronę wyjścia.

-A gdzie ty masz zamiar spać?-Spytałaś lekko przecierając oko.

-W pokoju gościnnym. Tamto łożko jest twardsze więc ciesz się że śpisz tutaj. Dobranoc.-Powiedział po czym wyszedł.

-Dobranoc..-Odparłaś szeptem.

Wtyliłaś się w poduszkę i starałaś się zasnąć.

Kręciłaś się z boku na bok przez dobre 30 minut. Nie mogłaś spać w końcu organizm się poddał.

Nareszcie zasnęłaś.

To be continues~

Mój mały problem~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz