Zdecydowanie jestem problematyczny dzieckiem. A przecież taka cholera jasna nie byłam. Chociaż podoba mi się to, byłam wręcz zdziwiona tym że zakochałam się w nauczycielu. Który już ma swoją panią! Ughh ojciec nadal jest tam dyrektorem, a chyba nie powinien prawda? Skoro odchodzi to jego pozycja też odchodzi. Z resztą ma firmę do której jeździł co jakiś czas.
Przez dwa miesiące byłam nie do zniesienia ta przeprowadzka na dodatek zostawiłam tam osobę ktorą kocham. Tak kocham go chociaż nie powinnam, nie uniknęło mnie zranione serce.
Wręcz tego mogłam się spodziewać gdy przyjdzie ta suka z powrotem do szkoły. Gdyby nie to że ona musi tam pracować to by wąchały kwiatki od spodu. Cholera psychol ze mnie, co poradzić skoro taka jak ja też ma uczucia .
- chodź córeczko czas do szkoły - mówi mama wstaje od stołu po czym biorę kluczyki oraz torebkę i idę do samochodu mama wsiada w swój samochód a ja w swój. Oczywiście kobieta jedzie jako pierwsza. A ja za nią. Pod szkole dojechaliśmy pięć minut później. Kobieta wjechała a posesję po czym zrobiła tak jak by kółko po czym ja ruszyłam. Kobieta wyciągnęła rękę przez okno , dała mi znak bym też tak zrobiła zrobiłam to i Przybyliśmy sobie piątkę , odjechała w stronę domu a ja zaparkowałam na Dolnym miejscu.
Jeżeli podejdzie do mnie jakaś idiotka która będzie chciała się zaprzyjaźnić to wyprowadzam się. Nie chce nikogo poznawać. Nie chce się przywiązywać do nikogo skoro zaraz znowu się wyprowadzimy.
Wyszłam z samochodu gdy policzyłam do trzech.
Jak to w każdej szkole! Nie unikniony wzrok uczniów.
Doprowadził mnie do środka i od niego zaszczyciły mnie wzroki innych.Na szczęście nie musiałam nikogo pytać o to gdzie jest sekretariat bo jest właśnie przy wejściu.
I prawidłowo.Zapytałam do drzwi po czym chwile po czekałam aż zza drzwi wyłoniła się kobieca sylwetka
- słucham ?
- dzień dobry jestem Tara Lee i jestem nowa
- zapraszam kochanie do środka - uśmiecha się po czym spogląda na mnie. Siada na swoim miejscu przy biurku po czym szuka coś . Po chwili podaje mi kod do szafki i numer oczywiście oraz książki które są w szafce .
- miłego dnia kochanie - tak kochanie, ja nie lesbijka kochanie pożegnałam się po czym zza drzwi prychnnęłam.
Ale nie powiem ładna była to mogę przyznać.Przeszłam obok szafek patrząc na liczby. Gdy byłam obok mojej. Spojrzałam na kartkę na którym był KOD. Trzy siedem dwa jeden. Wpisałam go a szafka się otworzyła . W tej szkole postanowiłam być cichutko. No może jak nadarzy się okazja to komuś coś powiem ale Jak widać narazie jest ok.
Zimno się zrobiło! Zamknęłam szafkę po tym jak wzięłam wszytko po czym skierowałam się do swojego samochodu po mój płaszcz. Doszłam do samochodu. Gdzie stała grupka tak zwanej pewnie popularsów wiem że mój samochód jest zajebisty ale no żeby się nim przechwalać.
Dziewczyna siedziała na masce co ja tego nie lubię. Od kluczyłam go. Po dźwięku który wydobyli się z niego wywnioskowałam że przestraszyli się.Odsunęli się a dziewczyna zeszła z samochodu.
Za to ja podeszłam pod ich wzrokiem otworzyłam drzwi od kierowcy i wzięłam swoją kurtkę która była na miejscu pasażera.
Zamknęłam go po czym spojrzałam na nich.
- następnym miejscu jak się przechwalasz samochodem. Zrób tak aby był naprawdę twój - mówię i odchodzę grupka chłopaków zaczyna się śmiać z chłopaka. Co mu się na pewno nie podobało, został wyśmiany. Chociaż jak na mnie to grzecznie mu powiedziałam by nie popisywał się nie swoim .
Tym razem skierowałam się w stronę pierwszej lekcji. Która powinna być za trzy minuty...
CZYTASZ
Kocham cię palancie
RomanceTara Lee to dziewiętnasto latka z lekkim zawachaniem nastroju . jest dość wredną do tego jest pomiędzy Włoszką, koreanką, i hiszpanką. jej mama jest Włoszko/hiszpanką a tata koreańczykiem. przeprowadzają się do los Angeles gdzie dziewczyna p...