część 11

67 2 1
                                    

- więc  co planujesz? - pyta się mama

- ta suka mnie wkurwia. Za dużo sobie pozwala - sycze nie zwarzałam na  słowa 

- kochanie słownictwo. Chcesz to ci mogę pomóc - ostatni raz spojrzałam na  parę zakochanych. Po chwili poczułam jak jestem ciągnięta na  środek parkietu. Akurat leciała  piosenką do której tik toki się nagrywa  a  ja ją lubię ( załącznik)  ( błagam  nie pytajcie).

Tańczyliśmy tak jak na filmikach no może  coś  zmyśliliśmy  ale  ta piosenka jest naprawdę super.

- mogę  prosić  do tańca ? - pyta się chłopak. O szkolny bad boy.

- witaj  Dorian   oczywiście że  nie - mówię   na co  się uśmiecha  i bierze mnie do tańca

- a ja robię to co chce

- chcesz możesz przestać robić co chcesz jedno słowo mojemu ojcu i wy lecisz z   budy.

- dobra sorry.  Eh  dzięki za  taniec  - mówi i odchodzi  całując mnie w  polik.

Idiota!

- mogę prosić  o taniec  ? - znajomy męski głos  odbił się o moje uszy.
Spojrzałam na mężczyznę  i cholera  to przecież nowy pan od wuefu .

- dobrze - uśmiecham się  mężczyzna  przybliża się do mnie po czym   łapie mnie za plecy.

- króliczek? Kto to wymyślił?

- kuzyn Diego jest niezłym imbecylem proszę pana -  śmieje się.

Nawet nie wiem ile piosenek  i przegadanych  chwil   trwała ta  cudowna chwila.

- mi mi się z  panem tańczyło - mówię  mężczyzna  uśmiechnął się cholernie jest przystojny.

Jak na trzydziestkę to jest cholernie przystojny.

Kocham cię palancie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz