Dojechałam wraz z ekipą na miejsce po pół godzinie. Cholerne korki. Gdyby nie syreny na które dostaliśmy pozwolenie nie ustalili by. Będę musiał im mandaty wpisywać albo od razu do kicia.
Zaparkowałam w bezpiecznym miejscu po czym od razu wyszłam.
- Tara poczekaj! To nie bezpieczne samej wejść
- puść mnie albo będziesz wąchał kwiatki od spodu. - życzę wygrywając swoje ramię Deanowi..
- dobra dobra zrozumiałem od momentu puść - parsknął
- ja chyba naprawdę pogadam z przełożonym żebyś wrócił do policji bo nawet nie tekstu jesz akcji poważnie - wchodzę z hukiem do środka
- FBI do góry ręce - krzyczę. Wchodząc do środka gdzie przebywa duża grupka gangu. - nielegalne handle ludźmi? - pytam - chłopaki zabrać ich do radiowozu - jednak nie było to łatwe bo zaczęli szczelać ja oczywiście jakimś cudem oberwałam w ramię cholera .
Nie chciałam nikogo zabijać ale zabiłam może trzech którzy do mnie szli? z nożami..- kurwa będą konsekwencję - syczę po czym podchodzę do związanej na środku kobiety - panno Joanno dobrze się pani czuje ma pani dużo tlenu?
- tak dziękuję kochanie. Nie martw się wytrzymam do szpitala
Coś mi tu nie pasuje. Coś za łatwo poszła akcja.
- nie wywyiniecie się tak szybko skurwesyny - krzyczy mężczyzna no po nim widać że mógłby być szefem gangu i pewnie nim był. Jego postaram była dość tłusta i Był dość gruby celuje w głowę panny Joanny. . Nawet nie wiem kiedy to ja oberwałam . Byłam w stanie zginąć za osobę którą ona nie zna a za to ja znałam jej syna.
Nawet nie wiem kiedy nastała ciemność.
**********
Krótki ale jest następny postaram się by był długi..
CZYTASZ
Kocham cię palancie
RomanceTara Lee to dziewiętnasto latka z lekkim zawachaniem nastroju . jest dość wredną do tego jest pomiędzy Włoszką, koreanką, i hiszpanką. jej mama jest Włoszko/hiszpanką a tata koreańczykiem. przeprowadzają się do los Angeles gdzie dziewczyna p...