- miałem tylko dziewięć lat... Dziewięć cholernych lat gdy mi to zrobił, nie chciałem go udusić ale, byłem w pralni gdy Kłocili się dwaj mężczyźni jeden miał nóż przy jego gardle i był z tyłu. Gdy usłyszałem jego głos poznałem go! Wiedziałem że to ten śmieć mnie zgwałcił gdy byłem w podstawówce. Ja tylko zapomniałem plecaka ze szkoły nic więcej. A dostałem uraz do końca mojego pierdolonego życia - mężczyzna płakał - proszę niech mi pani pomoże ja mam córkę i żonę ja.. Po prostu....
- spokojnie..- odparłam - uwierz mi postaram się ciebie jeszcze dzisiaj wypuścić. Wiem jednak że odpowiesz za to ale proszę cię nie wyjeżdżaj z miasta bądź z żoną i córką w domu - mówię spoglądając na niego.
- przepraszam tak cholernie przepraszam udusiłem go pewnie nie żyje...
- żyje... I odpowie za to. Najszybciej jak tylko się da - co za skurwiel... - na mojej warcie nie będzie miał dobrze. Ale jak narazie musi pan pójść do celi.
- dobrze.. Dziękuję pani Ee...
- Tara Walker, chłopcy rozkujcie go dobrze?
- ale Tara
- kłócisz się z kobietą w ciąży? - pytam..
*****
Dzień w pracy minął szybko .
- jutro rano pan się spakuje i od wiozę pana do domu dobrze? - pytam mężczyzny który od razu się do mnie przytulił
- pani mąż ma wielkie szczęście że panią ma... - krzyknął za mną gdy już wychodziłam
- a żona pana.. - odparłam z uśmiechem i wyszłam z celi
*****
Przechacałam się po rynku wraz z Matai który trzymał mnie za rękę. Uśmiechnęłam się do niego.- wiesz że jesteś najpiękniejsza z całej kuli ziemskiej? - pyta się mnie na co się czerwienią..
- witam pani policjant - usłyszałam męski głos za mną. Obróciłam się w stronę mężczyzny który stał wraz z dziesięcioma mężczyznami.. Wystraszyłam się i to cholernie mocno - chciałem pani podziękować za to że wyszedłem po mimo tego że zabiłem go. Ale dzięki pani jestem wolny i nie skrzywdze nikogo a przede wszystkim pani i pani rodziny. Dlatego chciałbym panią zaprosić i pani męża na obiad . Oraz uzgodnienia pary spraw - uśmiechął się i dopiero teraz poznałam mężczyznę którego wy puściłam dwa tygodnie temu.
- dzięki Bogu wyszedłeś.. Wyglądasz o wiele lepiej niż za kratkami - zaśmiałam się na co Zawturował mi.
- szefie ? Czy to ta pani? - pyta się mężczyzna obok byłego oskarżonego mężczyzna kiwnął głową po czym podszedł i uściskął moją dłoń - miło w końcu panią poznać jesteśmy pani wdzięczni.
- pani? Jesteśmy chyba w tym wieku albo pan jest starszy po prostu Lara.
- dobrze więc zapraszam - Aiden ' oskarżony znaczy były oskarżony' chwyta mnie pod pachę i prowadzi w przód spoglądam na mojego męża który jest niezadowolony
- poczekaj mój mąż jest ze mną i chciała bym żeby też przy tym był - mówię na co się tylko uśmiecha i puszcza mnie Matai podchodzi do mnie i przytyla..
CZYTASZ
Kocham cię palancie
RomanceTara Lee to dziewiętnasto latka z lekkim zawachaniem nastroju . jest dość wredną do tego jest pomiędzy Włoszką, koreanką, i hiszpanką. jej mama jest Włoszko/hiszpanką a tata koreańczykiem. przeprowadzają się do los Angeles gdzie dziewczyna p...