[6. *Tytuł niżej V2* (cz.3 OSTATNIA)]

398 17 10
                                    

Tytuł: Gdy chce się pogodzić (wyznanie uczuć)

*~______________________________________________~*
Hayo! Ostatnia część tego łącznie jakby złożyć w całości wszystkie części było by z 3000 może mniej słów łącznie więc można to by uznać jak na razie za najdłuższy rozdział jaki napisałem do teraz na wattpadzie. Mam nadzieję że rozdział się spodoba <3
*~______________________________________________~*

~Tartaglia~

Teucer (jeśli źle to błagam poprawcie mnie) wiele razy mówił swojemu bratu że powinien pogadać z Y/N w końcu jesteście przyjaciółmi a jedna kłótnia nie powinna zepsuć całego waszego kontaktu! Lecz Tartaglia nie miał zbyt odwagi spojrzeć Y/N w oczy po tym gdy tak nagle ją wystawił. Chciał jej wytłumaczyć czemu stało się to tak szybko i nagle bez zapytania lecz bał się że przez to dziewczyna tylko bardziej go znienawidzi i przez to zerwie z nim znajomość której nie chcę stracić. Mężczyzna nie wiedział już co robić. Nie umiał wykonywać swoich obowiązków, co jakiś czas był jakiś nieobecny albo roztrzęsiony. A jak ktoś powiedział o Y/N od razu stawał się przygnębiony i zakłopotanym. Było po nim widać że żałuję tego co zrobił ale nie potrafił się przyznać do tego że żałuję.

Pewnego dnia Teucer zabrał go sam do domu Y/N gdyż miał dość swego brata który ciągle sobie nie radził z niczym i był roztrzęsiony. Gdy już byli niedaleko kazał mu zamknąć oczy i zaprowadził go powoli pod drzwi. Kazał mu ich nie otwierać pod żadnym pozorem. Zadzwonił do dziwi, puścił rękę swojego brata i jak najszybciej uciekł spowrotem. Y/N otworzyła prawie od razu i zobaczyła za drzwiami Tartaglię który był lekko zdziwiony i zmieszany jednocześnie. Od razu przeprosił
Y/N za to co się stało, mówił to tak szybko i niezrozumiale że mało co H/C włosa ledwo co zrozumiała co mówi. Przy okazji szybko powiedziała słowa "nie chce się stracić bo cię kocham lecz przez cały czas bałem się to powiedzieć". Po skończonej mini przemowie. Od razu został przytulony przez dziecwyzne i pocałowanie w policzek na znak że odwzajemnia jego uczucia i mi wybacza

~Zhongli~

(Z góry przepraszam simpów Zhongli'ego lecz nie miałem zbyt pomysłu)
Mężczyzna dosyć długo zbierał się w sobie by wyznać uczucia H/C włosej kobiecie (kobiecie gdyż tutaj masz między 20-28 lat). Od dłuższego czasu przy kobiecie zachowywał się trochę inaczej z nadzieją że to zauważyć lecz.. u 28 latka (według wujka Googla na nasze ludzkie :DD) jest to bardzo trudne patrząc na spokojne usposobienie mężczyzny które zdecydowanie nie ułatwia tutaj sytuacji.

Po czasie jednak stwierdził że powie jej to wprost. Zaprosił kobietę na herbatę (o dziwo miał fundusze "POŻYCZKA U TARTAGLII") ta oczywiści się zgodziła.
Po czasie obaj zajęli stolik przy herbaciarni i zaczęli ją pić. Mężczyzna po długim namyśle stwierdził że chce wyznać Y/N swe uczucia mimo że może go odrzucić.
-Mam pytanie Y/N- powiedział
-Słucham?- odpowiedziała kulturalnie kobieta
-Uh.. jest to trudne do wypowiedzenia- stwierdził lekko zakłopotany mężczyzna
-Mów śmiało- zachęciła kobieta
-uh..- mężczyzna bił się z myślami czy to na pewno dobry pomysł a H/C włosa czekała spokojnie.
-Chciałabyś... Spędzić ze mną resztę swojego życia?- spytał niepewnie ze spokojem na twarzy. Kobieta się uśmiechnęła i odpowiedziała tak. Po czym obaj powrócili do rozmowy i picia herbaty.

~Itto~

(Tu będę pisał np. nie twój że to jesteś ty a nie "Y/N" tak mi łatwiej)
Kolejna kłótnia dla żartów, jak zwykle o bzdety typu że to jego onikabuto wygrał a nie twój. Nie przeszkadzało wam to w końcu macie podobne poczuciem chumoru a dogryzanie typu "Twój stary" albo "Twoja stara" rozbawiają was do łez. I tak znów było gdyż podczas kłótni było zdanie: "TWOJA STARA TO KOPARA" a ty odpowiedziałaś "NIE BO TWOJA". No i tak właśnie zaczyna się teraz akcja bo takim sposobem obaj leżycie teraz na ziemi umierając ze śmiechu.
-T... Twoja stara XDD- Wykrztusił chłopak i zaczęliście się śmiać jeszcze bardziej.
-Nie bo twoja! XDDD- Odpowiedziałaś
-Dobra.. koniec bo się udusimy XD- stwierdził uspokajając śmiech
-Mhm XD- dziewczyna się uspokoiła
-Kocham twój śmiech i uśmiech- powiedział myśląc że tego nie powiedział a pomyślał
-Hy?- odpowiedziałaś na to z lekkim zakłopotaniem
-ale co?- powiedział zdziwiony
-"kocham twój uśmiech i śmiech"?-
-o..oh um..-
-serio?-
-całą ciebie kocham!- stwierdził
-heh.. ha ciebie też- powiedziała i go przytuliła
(Sorrka że Itto krótki ale się wyrobiłem)

*~______________________________________________~*
Więc~ koniec rozdziału! Ogółem szkoła itd nie pomaga nobale cóż. Postaram się wstawić nowy rozdział jutro albo po jutrze. Miłego

Genshin impact preferencje |Wolno pisane|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz