Yahoo~ Jako iż Ayato jest już postacią grywalną to postaram się już napisać uzupełnieniem co prawda powinienem pisać to już wcześniej lecz nie zbyt miałem czas więc~ witam spowrotem i miłego czytania dla simpów Ayato!
Z góry mówię że sporą część nie pisałem ja lecz GolabTimmiego /Todoczajnik gdyż ja nie zbyt znam się na Ayato a moja kreatywność jest taka sobie za co serdecznie dziękuję za pomoc :3*~______________________________________________~*
1. Pierwsze spotkanie
Ayato powraca do Inazumy po długiej podróży a ty wraz z swoimi przyjaciolmi czyli, Ayaką i Thomą postanawiacie przygotować przyjęcie powitalne głowy klanu Kamisato.
Macie mało czasu ale dużo roboty dlatego postanawiacie poszukać rąk do pomocy tak właśnie trafiacie do Gangu Itto.-Y/N!! Co cie tu sprowadza?
-Itto, potrzebujemy pomocy przy robieniu imprezy powit-
-BIERZEMY UDZIAŁ!
-Ale-
-NIE MA ALE!
-No dobrze.
Wraz z Itto i członkami jego gangu pomagacie Ayace i Thomie w dalszych przygotowywaniach.
-Thoma trochę w prawo - siedziałaś na ramionach Thomy wieszając napis powitalny
-Dobrze, lepiej?
-Nie, za daleko w prawo
-Eh..
-Jest tu kto? - Ayato wszedł do pokoju w którym działy się ostatnie przygotowywania
-THOMA!
Upadłaś z Thomą na ziemie, biedny wystraszył sie wejścia Ayato.
Wszyscy się z was śmiali, sami zaczęliście się śmiać.2. Jak spędzacie razem czas?
Wasza dwójka spędza czas na przeróżnych rozmowach, doczeniem się z Thomą lub Ayaką to codzienność lecz wy to nawet lubicie.
3. Co myślą o was inni?
Raczej was lubią, wasz chumor i zachowanie waszej trochę specyficznej dwójki. Mi wszystko zawsze znajdą się tacy którzy nie mogą was ścierpieć lecz jest to ⅓ albo i nawet mniej
4. Pierwsza wiekrza kłótnia (jako znajomi)
-Ayato... PRZESTAŃ PIĆ DZIWNE NAPOJE Z TWOJEGO RĘKAWA!
-NIE! ONE SĄ PYSZNE!!
-AYATO!
-Y/N!
Thoma przyglądał się waszej kłótni od jakiś dwóch godzin, raz nawet poleciało krzesło. Klotnia jest bez sensu lecz Thoma nie ma serca żeby przerwać waszą "pierwszą kłótnie małżeńską".
-Ayato proszę cię nie chce mi sie tego dłużej ciągnąć..
-To odpuść, proste
-Nie.
-To masz problem.
Ayato wyciągnął picie z swojego rękawa. Wyrwałaś mu je i zgniotłaś.
-Y/N TO NIE MIŁE!
-ILE TY TAM TEGO MASZ!? STO? TYSIĄC? MILION?
-Eeeee.. - Ayato włożył głowę w rękaw - Raz, dwa, trzy, cztery.. Trzydzieści sześć.
-Jak? JAK!?
-Nie wiem!
-KONIEC TEGO!
Thoma wreszcie się odezwał a wy spojrzeliście na niego. Thoma dał wam oby dwu z liścia na uspokojenie ale po chwili padł na kolana błagając o wybaczenie.5. Gdy uświadamiasz sobie co do niego czujesz (wydarzenia po kłótni)
Po waszej kłótni Ayato postanowił zająć się pracą przez co nie mieliście czasu żeby się spotykać. Cały czas spędzała z Thomą rozmawiając z nim podczas jego obowiązków.
-Aż tak ci zależy żeby się z nim zobaczyć?
-Tak.. Chyba.
-Jeśli chcesz się z nim zobaczyć z tego co wiem jutro wieczorem ma czas ale nigdy nie wiadoma.
-Dzieki Thoma ale wolę żebymy spędzili go wsp-
-CZYLI ZALEŻY CI NA NIM HA!
-E-EJ THOMA! Nie to miałam na myśli!
-Y/N zakochała sie w Ayato!
-Ciszej bądź!!
Thoma mówił tak do ciebie przez resztę dnia zawstydzając cię, kiedy za ścianą siedział Ayato słysząc wszystko z uśmiechem na twarzy.6.Gdy chce się pogodzić (wyznanie uczuć)
Ayato zaprosił cię do siebie, byłaś trochę zdziwiona że chciał spędzić swój jedyny wolny czas z tobą ale w głębi duszy byłaś zadowolona. Postanowiłaś że powiesz mu co czujesz jednak nie znałaś celu tego spodkania z jego strony.
Ayato przyszedł po ciebie do twojego miejsca zamieszkania.
-Witaj Y/N.
-Witaj Ayato.
-Chce cię przeprosić za ta głupią kłótnie mogłem po prostu odpuścić.
-Nic się nie stało i ja też przepraszam nie potrzebnie sie zdenerwowałam.
-Czy chciałabyś przejść się ze mną?
-Oczywiście.
Jak powiedział tak zrobił, poszliście na długi spacer po Inazumie. Nie obyło się bez spotkań zdziwionych wzroków mieszkańców lecz byłaś zadowolona że możesz spędzić ten czas z Ayato.
Na koniec poszliście do Domu Kamisato gdzie mogłaś zobaczyć się z Thomą i Ayaką ale najpierw musiałaś się zebrać by wyznać to co leżało ci na sercu.
-Ayato muszę ci coś powiedzieć..
-Ja tobie też Y/N.
-Mów pierwszy Ayato.
-Nie ty mów, pierwsza o tym wspomniałaś.
-Wolę wysłuchać ciebie pierwszego.
-Dobrze.. Podobasz mi sie Y/N.
-Oh.. Miałam ci to sama powiedzieć.
-Czyli ja tobie też?
-Tak, głupku, ty też mi się podobasz.
Spojrzeliście na siebie i się zaśmialiście wchodząc do domu Kamisato.7. Jak spędzacie razem czas? (Jako para)
Mimo że Ayato nie ma dużo czasu to stara się spędzać z tobą każdą wolną chwilę i poświęcać ci maksimum uwagi. Docenia to że nie obrażasz się na niego że nie ma nie wiadomo jak dużo czasu lecz jednak stara się jak może. Wasz wspólny czas to ogółem rozmowy ewentualnie picie jego "podejrzanych" napoi z rękawa (do teraz nie wiem jak one się tam mieszczą i się nie rozlały)
*~______________________________________________~*
Yahoo~! Koniec uzupełnienia, przepraszam osoby czekające na Ayato że tyle to trwało ":3.
Jeszcze raz dziękuję GolabTimmiego/Todoczajnik za pomoc w pisaniu gdyż gdyby nie on to pisanie przeciągnęło by się na kolejne kilka dni lub nawet tygodni. Serdecznie dziękuję i miłego dnia/nocy!
CZYTASZ
Genshin impact preferencje |Wolno pisane|
FanfictionSam tytuł mówi bardzo dużo więc nie wiem po co to czytasz ale trochę powiem. Nie mam doświadczenia z preferencjami i można powiedzieć że to mój pierwszy raz z pisaniem takiego czegoś. Na samym wstępie są postacie i zamówienia dziękuję bardzo miłego...