tłumaczenie z tumblra @/a-kind-of-merry-war
- A potem powiedział, że jestem beztalenciem i że nigdy nie lubił mojej muzyki i że jestem nudny i nijaki i że...-Jaskier mocniej przytulił koc- I że nigdy mnie nie lubił, a tym bardziej nie kochał i przysięgam, Geralt, wszyscy patrzyli i czułem, że się ze mnie śmieją, tam w pubie i... kurwa...
Jaskier wpadł w spiralę. Geralt nigdy nie lubił chłopaka Jaskra (teraz jego byłego chłopaka) po części dlatego, że zawsze był pewien, że ten człowiek to chuj, ale przede wszystkim, jak zauważył Eskel po kilku kuflach, dlatego, że był o niego wściekle zazdrosny.
Teraz to nie miało znaczenia. Nie mógł się nad tym rozwodzić. Jaskier go potrzebował. Uklęknął przed nim, gdy ten usiadł na kanapie.
-...a potem powiedział, że jest ze mną tylko dlatego, że ja...
-Jaka jest twoja ulubiona przekąska?
Jaskier zamrugał.
-Co?
-Jaka jest twoja ulubiona przekąska?- powtórzył powoli Geralt. Jaskier wpatrywał się w niego.
-Co ty, do kurwy nędzy...
-Twoją ulubioną przekąską jest świeżo upieczony popcorn posypany papryką i chilli w proszku. Ale nie chce ci się robić go od podstaw, a lubisz go tylko od podstaw, więc kupujesz gotowy popcorn i udajesz, że go lubisz, mimo że zawsze cię rozczarowuje.
Jaskier miał otwarte usta.
-Skąd... skąd, kurwa, to wiesz?
Geralt wzruszył ramionami.
-Bo słucham. Czy Valdo wiedziałby o tym? A może to dla niego zbyt nudne?
Jaskier prychnął.
-On... Ja, kurwa, Geralt... nie wiem.
-Lepiej ci będzie bez niego - powiedział stanowczo Geralt- Po prostu jeszcze tego nie widzisz.
Chwycił pilota od telewizora i wepchnął go Jaskrowi do ręki.
-Włącz jakiś film – powiedział- Nieważne jaki. Taki, który ci się podoba- zrobił pauzę- Taki, który naprawdę lubisz, a nie tylko taki, który udajesz, że lubisz, bo dobrze brzmi- wstał, zdając sobie sprawę, że Jaskier nadal się w niego wpatruje- Przyniosę popcorn.
CZYTASZ
geraskier stories
Romancewiedźmin i bard przemierzający razem kontynent i historie, które się im przydarzają