•11•

189 9 0
                                    

Pov Maya

Kolejny chujowy dzień czas zacząć, ale przynajmniej spotkam się z Tessą I omówimy jak spiknąć briama lub brainho. Wzięłam jakieś ubrania z garderoby i poszłam do łazienki się ogarnąć. Gdy skończyłam się przygotowywać zeszłam na dół w celu zrobienia sobie śniadania jak zwykle nikogo w domu nie było wsumie czego ja się spodziewałam. Zrobiłam sobie grzankę i spojrzałam na godzinę w telefonie, miałam jeszcze jakieś 20 minut więc na spokojnie zjadłam śniadanie i wyszłam do szkoły.

~~~~~~~~~~~~~Time skip~~~~~~~~~~~~

Pov Brad

Siedziałem z Thomasem pod klasą czekając na następną lekcje. Jako że dzisiaj jest ładna pogoda postanowiliśmy iść na spacer i na lody. Po chwili dołączyła do nas Theresa.

-Siemka.
-Cześć.
-Powie mi ktoś co jest w końcu z tą wycieczką.
-Co?
-No wycieczka.
-Ty też jedziesz?
-No tak i Maya i paczka debili.
-O tych przygłupach wiedzieliśmy, ale że wy?
-No Maya jest z starszego rocznika, a mnie to nawet nie wiem czemu wzięli.

W tym samym momencie zadzwonił dzwonek. I po chwili w klasie zawitała nauczycielka od biologii.

-Dzień dobry wszystkim.
-Dzień dobry.

Razem z Tomem usiedliśmy w ławce i zaczęliśmy notować.

-Ej Brad, bo mamy mały problem.
-Jaki?
-Bo tak jakby dzisiaj nie możemy iść bo prowadzę te dodatkowe z angielskiego w bibliotece.
-O to szkoda. Najwyżej jutro pójdziemy na miasto.
-No sorki.
-Nie no spoko.

Pov Theresa

Po lekcjach poszłyśmy z Mayą do biblioteki omówić jak spiknąć chłopaków i tak się składało że miałam jeden pomysł.

-Cześć May.
-Hejka chodź pogadamy sobie. Masz jakieś pomysły?
-Mam.
-Tak się składa że ja też.
-No i  widzisz mamy podwójne szanse.
-To idealnie. A kiedy... Mamy mały problem.
-Jaki?
-Spójrz na bibliotekę.

Spojrzałam w tamtą stronę i zauważyłam grupkę osób, którzy wyglądali jak na spotkaniu typu AA. Dopiero po chwili zauważyłam że również siedzi tam Thomas i Dylan.

-Też myślisz o tym co ja?
-Jeżeli chodzi o to że wykorzystamy te spotkania żeby kogoś spiknąć to owszem.
-Idziemy.

Weszłyśmy do biblioteki i zajęliśmy jeden stolik dalej od tamtej sekty.

-Dobra pierwszy plan. Gdy pojedziemy na wycieczkę wtedy postaramy się aby Liam i Brett i w sumie reszta nie licząc nas mieli razem pokój, następnie zorganizujemy małą imprezkę. Wtedy zmusimy ich do zagrania w ,,Pytanie czy Wyzwanie?" i damy fajne pytanka a szczególnie wyzwanka.
-Niezły plan jest jeszcze jeden. Będzie można jednego dnia gdy już sprawimy że będą się tolerować i weźmiemy ściągniemy ich na przykład do kantorka i zamkniemy ich żeby coś tam zaiskrzyło między Bradem i Minho na przykład.
-Ty to też jest zajebisty plan.
-Przepraszam możecie ciut ciszej?- krzyknął Thomas.
-Tak jasne, sorki.

Pov Theo

Wracałem do tego popieprzonego miejsca potocznie zwanym domem szczerze nigdy nie chciałem tu wracać a i tak codziennie tu jestem. Po cichu otworzyłem drzwi, zdjąłem buty i po cichu pokierowałem się do swojego pokoju. Zdjąłem ubrania i położyłem się na łóżku. Po chwili zorientowałem się że nie zamknąłem drzwi. Natychmiastowo wstałem i jak najszybciej zamknąłem drzwi na klucz. Wróciłem do łóżka i zamknąłem oczy, ponieważ chciałem, aby był już następny dzień i mógłbym opuścić to miejsce.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
526 słów

W końcu nowy rozdział. Jestem w chuj zadowolona bo odwołali mi test z chemii i czuje się zajebiście.

Miłego dnia/popołudnia/wieczora/nocy.
<3

✒ Jestem homofobem ale czy na pewno? || Dylmas ✒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz