Przeklenty świat

druga część

Pov; Lizzy

Minęły dwa lata teraz siedzimy w pschatryku. I pytacie się dlaczego? Już wam tłumacze...
Pamiętacie słowa Elly? "Liz co tam jest?" No właśnie od tego się zaczęło nie pamiętam
co tam było ale coś przerażającego chyba,chyba jakiś potwór? Zaczełam z dziewczynami
się bardzo denerwować i omało Nelly nie zemdlała gdy zobaczyła przed sobą tego potwora. O już wiem!
Wiem co to było! To była jakaś dziewczynka około 12 lat, czarne opadające jej na twarz włosy,
biała trochę zakrwawiona sukienka i miś, ten miś mi coś przypomina tylko nie wiem co...No dobra
już wam mówię czemu jesteśmy w psychatryku inne osoby zobaczyły co nam się dzieje, podeszła
do nas jakaś pani i spytała co się dzieje ,i jak zaczełyś my tłumaczyć a w sumie ja tłumaczyłam
to ona powiedziała że nic takiego nie ma i zadzwoniła po psychiatrę. Dziewczyny siedzą razem
w pomieszczeniu, ja niestety sama nadal nie wiem gdzie są moij rodzice jedyne co wiem i słysze
to krzyki mojich rodziców gdy się budzę.

***Skip time tydzień później

Nie mogę się doczekać bo dziś nas wypuszczają ale trawimy do, do domu dziecka dlatego że...
Rodzice Nelly i Elly zgineli w wypadku a moji, nie wiem gdzie są...Nikt nie wie
-Numer 301 Podejdz-Usłyszałam panią pracującoł tu -No już nie chce mi się czekać a i tak
muszę jeszcze wypuścić numer 278 i 279-Powiedziała gdy podeszłam zamknęła drzwi i szłyśmy
jakieś dobre 5 minut wgłębi korytarzy nagle pani Ola tak przeczytałam z plakietki którą miała przy-
czepioną do ubrania -Numer 278 i 279 wychodzić jedziecie do domu dziecka. Usłyszałam, dziewczyny
podbiegły do mnie i przytuliły. W drodze do auta i gdy jechaliśmy rozmawiałyśmy o jakiś głupotach i
jak dawno się nie widziałyśmy.

To koniec części drugiej chyba jest fajna możecie pisać co mam poprawić bajo🤗