Czekając na autobus, wyciągnęłam paczkę papierosów, odpaliłam jednego i zaciągnęłam się nim.
Jako szesnastolatka nie prowadziłam życia jak inne dziewczyny w moim wieku. Niedługo się dowiecie czemu, tylko przekroczę próg domu.
Wciągnęłam ostatni raz nikotynę do płuc zanim zdeptałam fajkę. Schowałam przemarźnięte dłonie do czarnej bluzy. Z daleko ujrzałam nadjeżdżający autobus do którego wsiadłam. Po paru minutach w końcu się zatrzymał pod moim domem. Drzwi domu otworzyłam kluczem następnie zdjełam buty raz w nie dużym budynku.
Weszłam po schodach do mojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Podłączyłam słuchawki do telefonu z którego włączyłam muzykę.
Muzyka była jedyną rzeczą która mnie uszczęśliwiała, była moją powiedzmy terapią.
Wbiłam wzrok w sufit oddając się muzycę.
-Diana!- usłyszałam krzyk matki z dołu więc od razu zatrzymałam muzykę- idę do sklepu wrócę za godzinę lub dwie!- krzyknęła
-dobra!- odpowiedziałam znów wkładając słuchawki do uszu. Włożyłam telefon do kieszeni jeansów, powędrowałam na dół by się napić wody. Gdy chciałam już wrócić do pokoju usłyszałam otwierające się za mną drzwi.
Nie..
-Diana..- sam jego głos wywołał u mnie gęsią skórkę- podejdź- warknął a ja od razu zrobiłam co powiedział. Wiedziałam że sprzeciwem nic nie zyskam tylko stracę. Przejechał dłonią po moim policzku aby za chwilę wyjąć z mych uszu słuchawki. -gdzie Emilia?- spytał uśmiechając się lekko, przełknęłam ślinę.
-poszła do sklepu- odwróciłam wzrok w bok.
-to bardzo dobrze- pisnęłam gdy popchnął mnie na ścianę, uderzyłam plecami a on od razu ściągnął moją bluzę przez co zostałam w białej luźnej koszulce.
Jego dłoń powędrowała na moją szyję na której zacisnął palce.
Nie sprzeciwiałam się, nie miałam siły. Byłam wyczerpana. Zamiast krzyczeć, błagać, wyrywać się, stałam w bezruchu.
Nigdy bym nie pomyślała że mój własny ojczym będzie mnie gwałcić.
Z moich oczu nawet się nie wydostały łzy, byłam tak tym wykończona że czułam jedynie pustkę która jest najgorszym uczuciem a zarazem ta dobrym.
Pchnął mnie przodem na blat i zsunął ze mnie spodnie jednym ruchem. Zacisnęłam oczy słysząc odpinanie paska. Po chwili poczułam jego obleśne ręce na pośladkach, piersiach, udach..
Zacisnęłam mocno szczękę gdy gwałtownie we mnie wszedł, zacisnęłam powieki oraz pięść czując olbrzymi ból w dole brzucha. Poruszał się szybko a mnie co raz bardziej bolało, głównie przez to iż byłam sucha. Krzyczałam z bólu i błagałam w myślach niech to się szybko skończy. Usłyszałam jego ciche sapanie. W końcu cicho jęknął i odsunął się ode mnie, od razu się ubrałam I pobiegłam na górę gdzie zamknęłam się w łazience. Rozebrałam się, weszłam po prysznic i odpaliłam zimną wodę.
Matka o niczym nie wiedziała. Nie wiedziała o tym że jej chłopak gwałci jej córkę za każdym razem gdy ma okazję.
W końcu opanowałam oddech i zaczęłam szorować gąbką całe swoje ciało próbując zmyć z siebie jego obrzydliwy dotyk. Gdy skończyłam się myć, stanęłam przed lustrem i zaczęłam się sobie przyglądać. Blizny po cięciach były widoczne na udach, ramionach, brzuchu a na nadgarstkach rany. Było mi widać żebra od głodzenia się, sińce pod oczami od niewyspania oraz zaschnięte usta. Szatynowe długie włosy opadały na moje ramiona.
CZYTASZ
Ostatnia Nadzieja
Teen FictionMimo wszystkich bolesnych zdarzeń, Diana wciąż się nie poddała. Dla nastolatki każdy dzień jest walką o przetrwanie lecz wszystko się zmienia gdy poznaje pewnego chłopaka.. Otóż nie, to nie jest historia o miłości od pierwszego wejrzenia.