Roderich: Powinniśmy zerw-
Elizabeth: *morderczy wzrok*
Roderich *z niepokojem* -warć kwiaty dla naszego n-nowego sąsiada...?
Elizabeth: *z uśmiechem* Oczywiście kochanie!
XXX
Roderich: Powinniśmy zerw-
Elizabeth: *morderczy wzrok*
Roderich *z niepokojem* -warć kwiaty dla naszego n-nowego sąsiada...?
Elizabeth: *z uśmiechem* Oczywiście kochanie!