Peter: Może zostanę z Ameryką! On przynajmniej traktuje mnie jak państwo!Arthur: Oh, więc to tak.
Arthur: Próbujesz uderzyć mnie tam gdzie boli najbardziej.
Arthur: PRÓBUJESZ WSZCZĄĆ Z NIM REWOLUCJĘ HUH?
Arthur: CÓŻ, MAM NADZIEJĘ, ŻE UTONIESZ Z NIM W HARBOUR
Arthur: Z CAŁĄ MOJĄ HERBATĄ