Gdy Seonwoo sie wzbudził
Nishimura nie wiedział co powiedzieć,
po prostu pozwolił sobie pomóc chłopakowi wstać i nastała chwila ciszy..Kim pamiętał wszyściutko co sie stało i ponownie uronił łzy..
Riki od razu zaczął mu je ocierać lecz zatrzymał sie gdy usłyszał pytanie od osoby z naprzeciwka.–Co ty tutaj robisz?.. Jest późno...- Chłopak przełknął śline i uniósł wzrok.
Może i to pytanie było bez sensu,
sytuacja była poważna a Kim za miast przejmować się sobą pytał co robi tu Riki. Tak Seonwoo sie martwił, lecz problem ktfił w tym że Kim martwił sie o każdego prócz siebie, Nishimura również nie otrzymywał specjalnego traktowania ponieważ młodszy martwił by sie osobę którą potencjonalnie nienawidzi. Wiele ludzi, i nie ludzi z tego powodu nie rozumiało jego toku myślenia. Sunoo jest po prostu dobry jak anioł, był jak „człowiek o złotym sercu", lecz za to Nishimura, Nishimura był jego alternatywą.
Możliwe że to było tym
co ich do siebie ciągnęło?Chłopak chwilowo patrzył na Seonwoo i próbował wymyśleć jakąś sensowną wersje tego co powiedzieć, kiepsko by było gdy by powiedział „Hej Sunoo, cały czas za tobą łaże, raz jestem nie widzialny raz nie ale jest super".
–Przynosiłem Sunhoonowi dragi..- Kim chwilowo patrzył na niego z obojętnością, potem przytaknął i spojrzał w dół.—Wiesz co.. Pójdziesz narazie do mnie... Raczej gdy by twoja babcia czy ktokolwiek inny zobaczył cie w tym stanie by sie bardzo zmartwił lub nawet dostał zawału, poza tym nie potrafili by sie zająć tobą..-Nishimura wziął na ręce pół przytomnego Sunoo i niósł do swojego domu, mieszkał sam więc nic nie stało na przeszkodzie. Gdy wszedł miał w zamiarze opatrzeć mu rany, też tak zrobił, było to trochę trudne lecz Kim wyszedł z tego cało. Następnie nie zamierzał już męczyć chłopaka i pozwolił mu po prostu iść sie położyć spać.
CZYTASZ
I NEVER leave you // SunKi
FanficRiki Nishimura, wampir który do szaleństwa zakochał się w człowieku.