Rozdział VII

52 7 44
                                    

-Został on potrącony przez trzech więźniów, którzy uciekli z więzienia. Poszukiwania trójki mężczyzn trwają.

Bartek, Franek i Patryk. Trójca przenajświętsza właśnie uciekła z więzienia. Szkoda, że zaraz po tym popełnili kolejne przestępstwo, za które będą siedzieć dłużej niż mieli dotychczas. No cóż, takie życie. Nasi chłopcy są poszukiwani przez policję. Oby udało im się uciec. Najdalej do USA. Trzymajcie kciuki.

Wiadomości zostały wyświetlone z samego rana. Ola od razu po obejrzeniu porannego programu pobiegła do szpitala. Zapytała recepcjonistke o nr sali Antka i w pośpiechu się do niej skierowała.
Ku jej zdziwieniu zastała tam Wojtka, Amelolcie oraz... dwójkę małych dzieci. Amelolcia zawsze powtarzała, że nie chce mieć dzieci i nigdy nie ożeni się z Wojtkiem. Widocznie nic nie poszło zgodnie z planem.

-Amela? Wojtek? Co wy tu robicie? - zapytała Ola zupełnie ignorując Antka, do którego właściwie tam przyszła.

-Odwiedzamy starego przyjaciela - odpowiedział Wojtek.

-A co to za małe dzieciątka? - spytała Ola.

-To Gniewomir, a to Ofelia, bliźniaki - odrzekła Amelolcia.

-Nie spodziewałam się, że was tu spotkam. I to z dziećmi. Jak wam się wiedzie?

-Tak jak widać. Dzieci mają już 4 latka. Na studia nie poszłam, tylko skończyłam technikum. Wojtek mnie przygarnął, a potem pojawili się Gniewomir i Ofelia. Chyba nikt się nie spodziewał, że skończę jako niepracująca mamusia i kurwa domowa.. Ekhem.. Przepraszam... Chciałam powiedzieć kura. - powiedziała Amelolcia.

-Ja za to postanowiłem się ustatkować. Co racja to racja, przygarnąłem Amelolciax i to zaraz po studiach. Ona jest jak jej matka. Zarabiam na nią, a ona chce wydawać moje pieniądze. Cóż poradzić, sam tak chciałem. Widzisz ten jej nowy kolor włosów? Miesiąc temu miała niebieskie... Wracając. Pracuję w dużej korporacji. Nie powiem wam jakiej, bo jeszcze wykorzystacie to przeciwko mnie. Muszę być ostrożny. W każdym razie, powodzi mi się.. To znaczy... Nam - rzekł Wojtek.

Amelolcia popadła w manię farbowania włosów jak jej mama. Aktualnie miała na sobie kolor fioletowy. Wyrazy współczucia....

Gniewomir, był to chłopczyk o brązowych oczach i brązowych, krótkich włosach. Gdybyście spotkali go na ulicy, powiedzielibyście najpewniej:
-Uch, ale brzydkie dziecko. Po rodzicach.
Ofelia zaś, miała długie brązowe włosy i zielone oczy. Krzywy nosek towarzyszący wszystkim kobietom z rodziny Amelolci również gościł na jej urokliwej twarzy. Gdy Ola pierwszy raz ją zobaczyła, pomyślała, że chciałaby, by Bogdan nigdy tak nie wyglądała.

Po krótkiej rozmowie z owym małżeństwem przyszedł czas na Antka.

-Jak się czujesz? - zapytała Ola.

-Okropnie. Teraz wiem jak musiałaś się czuć 6 lat temu- odrzekł cicho chłopak.

-Mhm... Czegoś Ci brakuje?

-Ciebie - odpowiedział Antek.

Można by powiedzieć - romantyk. Lecz w tym przypadku było to bardzo niezręczne. Nastała głucha cisza (Ameli i Wojtka już wtedy nie było).

-Ja już pójdę - mruknęła pod nosem Ola.

-Z-zaczekaj...

-Nie dzisiaj. Trzymaj się.

I wyszła. Przyznacie, że fascynująca rozmowa.

W drodze do domu Ola patrzyła na telefon. Przeglądała instagrama. Nagle niespodziewanie ktoś zamknął dłonią jej usta. Przyciągnął do siebie i... Odleciał razem z nią. Ola straciła przytomność. Obudziła się dopiero po jakimś czasie w dziwnym miejscu, którego nie mogła rozpoznać. Jej usta zakryte były jakąś szmatką. Po chwili podszedł do niej zamaskowany mężczyzna.

-Znowu się spotykamy. Witaj znowu, po roku, Olu. - odrzekł.

-Mhmhshdsh!!! - próbowała powiedzieć coś Ola.

-Już, już czekaj. Zapomniałem wziąć Ci to z twarzy - powiedział i zdjął szmatkę - teraz mów.

-Kim jesteś i gdzie jesteśmy!?!

-Nie poznajesz mnie? To ja! Adaśko kometa! - radośnie krzyknął.

-A-Adam?!? Czy ty mnie porwałeś?!

-Nie widać? Nie wiedziałem, że będziesz aż tak nie domyślna.

Ola popatrzyła na niego złowrogo.

-No już już nie denerwuj się. Złość piękności szkodzi. Wyjaśnię Ci dlaczego się tu znalazłaś.. Otóż.. Muszę przyznać. Zakochałem się w Tobie już dawno. Nie mogłem znieść tego, że jesteś z Antkiem i to z nim chcesz wychować nasze dziecko.. Więc je porwałem i zaczekałem na dobry moment, by Ciebie również porwać. Wiem, wiem jestem geniuszem. Chciałbym Ci tylko powiedzieć, że jeśli nie zostawisz Antka to Bogdan umrze i nigdy jej już nie zobaczysz. Jeżeli jednak będziesz ze mną, Bogdan nic się nie stanie i wychowamy ją razem. Co ty na to?

Ola spuściła na chwilę głowę i odpowiedziała.

-Aktualnie z Antkiem mamy przerwę w związku. Bogdan wiele dla mnie znaczy. Chyba Ci się udało Adam... Mogę być z Tobą. Muszę uratować Bogdan..

-Ach! Dziękuję Ci kochanie! Tego się właśnie spodziewałem. Zaczekaj chwilkę. Już ide po naszą dziewczynkę.

Musicie przyznać. Adam zeswirowal już dawno. A może to normalne?

Gdy poszedł po dziecko Ola rozejrzała się po pomieszczeniu nadal będąc przywiązana do krzesła. Pokój był ciemny. Unosił się w nim dziwny zapach. Na ścianie były zdjęcia nieznajomych Oli ludzi. Dziewczyna miała pewność, że znajduje się na Ziemi. Jeszcze.

Adam wrócił razem z małą, uroczą, trzy miesięczną dziewczynką. Rozwiązał Olę i położył Bogdan na jej ręce. Dziewczyna przytuliła dziecko do siebie i pocałowała je w czółko. Uwuśnie.

Amela aka Robert bardzo szybko ogarnęła co się dzieje. Ola nagle zniknęła, chociaż miały się spotkać wieczorem. Nie odbierała telefonów, nie odpowiadała na sms, nie było z nią żadnego kontaktu. Amela szukała jej wszędzie. W końcu domyśliła się gdzie może znajdować się Ola. Pobiegła do Antka, by mu o tym powiedzieć. W jednej chwili chłopak wyzdrowiał. Magiczne siły uzdrowiły jego umysł i ciało, by mógł pospieszyć na ratunek swojej ukochanej. Amela aka Robert zadzwoniła też do naszej bandy trzech więźniów. Skąd miała do nich kontakt? Nie pytajcie. Wszyscy zebrali się koło szpitala. Ciemna noc. Zaczęli obmyślać plan działania. Antek wybaczył bandzie, że go przejechali. No co. Normalna sprawa.

Po długich rozmyślaniach wyruszyli na poszukiwania Oli.

Adaśko i Bogdan powracają. Czy w wielkim stylu? Nie wiem. Ale wiem, że gwiazdka i komentarz nic was nie kosztuje, więc zachęcam, by to zrobić. Dzięki za przeczytanie! Baiii~

Ola Fisz

Miłość od pierwszego wejrzenia [Antek X Ola FF] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz