Rozdział IX

60 4 31
                                    

W domu ułożyli Bogdan do spania, a sami zajęli się w końcu sobą.

Zamknęli się razem w pokoju sypialnym. Antek położył ręce na biodrach Oli i mocno przycisnął ją do siebie. Brakowało mu jej bliskości. Najpierw pocałował ją w czoło, potem w policzek, usta i zszedł na szyję. Już na samym początku zdecydował się zostawić na niej malinkę. Byli tak zajęci sobą, że nie zwracali uwagę na nic innego. Na przykład na dzwoniący cicho telefon chłopaka.

(usunęłam scenę 18+ dlatego taki krótki rozdział, jakby ktoś to czytał ponownie i się zastanawiał gdzie jest)

Ta noc była dla nich nie zapomniana.

Antek poszedł się umyć.
Ola ubrała się i poszła sprawdzić co u Bogdan. Telefon chłopaka kolejny raz zadzwonił. Ola postanowiła odebrać.

-A-Aanntek!! - krzyczała z bólu jakaś kobieta - jest za wcześnie!! P-przyjedz po mnie proszę!!! Ja rodzę!

-Patrycja?! To ja Ola! Już go wołam i jedziemy jak najszybciej!!

Pobiegła do Antka i wyciągnęła go z łazienki. Kazała się ubierać i wytłumaczyła mu co się dzieje. Pojechali do Patrycji natychmiastowo.
Wbiegli do jej mieszkania, a następnie zabrali do szpitala. Ola uspokajała dziewczynę w samochodzie.

Od razu zostali przełożeni na porodówkę. Po dwóch godzinach Patrycja urodziła dziewczynkę - Bożydar. Wyglądała ona jednak trochę inaczej niż inne dzieci... Była... Zielona? Jej głowa od góry była dość duża, a od dołu wąska. Oczy miała jednak ludzkie.

-Czy to.... Połączenie człowieka z kosmitą?! - krzyknęła pielęgniarka.

Nagle Patrycja zamieniła się w aliena. Wszyscy obecni na sali zamarli w bezruchu. Wzięła na ręce Bożydarę i przytuliła do siebie.

-Patrycja, to... Naprawdę ty? - zapytał Antek.

-Kilka lat temu porwali mnie kosmici. Robili na mnie eksperymenty... I zamienili w aliena. Tak.. To.. Naprawdę ja - odpowiedziała Patrycja.

-Nigdy bym się nie spodziewał... Trudno - rzekł chłopak.

I wrócili do domu. Ola i Antek do siebie. Patrycja do siebie.
Poszli spać, lecz szybko obudzili się w nocy, gdy Bogdan zaczęła płakać.

-Japierdole co za dziecko - powiedziała Ola.

-Sami tego chcieliśmy... - odrzekł Antek.

-Bogdan zamknij pizde błagam - mruknęła Ola.

-Chyba ty - powiedziała Bogdan. Tak, Bogdan.

-Ja chyba, ty na pewno - oznajmiła Olusia.

I Bogdan zasnęła. Ponownie poszli spać. Będą i są świetnymi rodzicami 💕.

Ten rozdział wyszedł okropnie i totalnie z dupy bo nie miałam na niego pomysłu 😭 Ale czasem tak musi być.. Dobranoc 😋

Ola Fisz

Miłość od pierwszego wejrzenia [Antek X Ola FF] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz