I'm What?!

1K 52 46
                                    

*Około cztery tygodnie pozniej*

POV. Naruto

Kiedy się obudziłem, mój żołądek skręcał się. Pobiegłem, jak najszybciej, do łazienki.

Moje oczy zaszły łzami, kiedy wyrzuciłem wczorajszy obiad do toalety i spłukałem go. Oparłem się plecami o ścianę, chwytając się za brzuch.

To był mój trzeci dzień wymiotowania. Byłem absolutnie przestraszony, nigdy nie choruję.

Szedłem do Wieży Hokage, wciąż czując, jak skręca mi się żołądek i kręci mi się w głowie. Natychmiast poszedłem do baa-chan. Zapukałem w drzwi, nie czując się tak energicznie, by wpaść do środka.

"Wejdź."

Wszedłem do jej biura. Musiała być zaskoczona, że nie wpadłem jak zwykle. Zauważyła mój niepokój i podeszła do mnie.

"Naruto, co się stało?" Spojrzałem jej na chwilę w oczy.

"Od kilku dni wymiotuję i naprawdę się martwię, nie sądzę, żebym zachorował." Powiedziałem. Zamrugała.

"Zrobię kontrolę." Podniosłem koszulę, żeby mogła obejrzeć mój tors. Jej twarz zmarszczyła się z zadowolenia.

Przez chwilę wyglądała na oszołomioną, po czym przeszła przez mój brzuch mocniejszy ninjuts.

"Wszystko w porządku?" Pytam.

"Zamknij się, próbuje się skoncentrować." Zamykam usta. Jej medyczne ninjutsu zniknęło. Potarła dłonią przestrzeń na moim brzuchu.

"Zdumiewające." Wyszeptała.

Spojrzałem na nią ponownie, uśmiech wkradł się na jej usta.

"Baa-chan?"

Uśmiechnęła się jeszcze szerzej.

"Gratulacje, Naruto, jesteś w ciąży." Spojrzałem na nią, próbując wykryć kłamstwo. Ale nie było żadnego, to była prawda.

"Kim jest tatuś?" Sapnąłem i upadłem na podłogę. Mój umysł wiruje. Nie ma mowy.

Baa-chan mnie pocieszała. Kilka chwil później uspokoiłem się. Wtedy wezbrał się we mnie strach.

"Jak mam mu powiedzieć?! Baa-chan, jak mam mu wytłumaczyć, że to nasze dziecko!" Wskazałem na mój brzuch.

"Kim jest tata?" Powtórzyła pytanie ponownie. Moje usta otworzyły się, a potem zamknęły.

"Sasuke." Odpowiedziałem nieśmiało. Jej uśmiech rozszerzył się.

"Nóż do cholery Uchiha, huh. To by wyjaśniało silną czakrę." Spojrzałem na nią, przechylając głowę w pytający sposób. "Twoje dziecko będzie silnym ninja." Znowu się uśmiechnęła.

"Więc w końcu naprawdę będziesz baa-chan." Uśmiechnąłem się lekko i potarłem brzuch.

***

Wróciłem do domu, po rozmowie z baa-chan podjąłem decyzję. Powiem Sasuke, że jest ojcem. Mogę go sobie tylko wyobrazić,

' "Tch, dobe, nie kłam, to denerwujące." '

Nie chciałem zrobić z siebie większego głupca niż jestem.

Sasunaru (Boyxboy) [TŁUMACZENIE PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz