Będąc już u siebie w pokoju przebrałam się w krótkie spodenki i dłuższą bluzkę sięgającą mi do kolan i następnie udałam się do łazienki. Stojąc przed lustrem sięgnęłam po waciki i płyn micelarny oraz gumkę do włosów, którą następnie związałam włosy w kucyka. Nasączyłam waciki płynem i zmyłam resztki makijażu, które zostały na mojej twarzy.
Po skończonej czynności przemyłam twarz wodą i umyłam zęby. Nie miałam już siły aby się umyć, więc zrobie to jutro. Wyszłam z łazienki i podeszłam do łóżka. Nastawiłam budzik na 8 rano i odstawiłam telefon z powrotem na szafkę przy łóżku.
Leżałam na łóżku I już przysypiałam gdy nagle zadzwonil telefon. Przestraszyłam się bo była 3.40 a raczej o tej godzinie ludzie śpią, ale jak się okazało nie Wiktor. Sięgnęłam po telefon i odebrałam.
Cześć młoda, mam nadzieję że jeszcze nie śpisz-
Oj uwiez mi, że chcialam już iść spać ale twój telefon mi przeszkodził.-
Nie denerwuj sie tak. Chciałem Ci tylko Słodkich snów życzyć i powiedzieć dobranoc.-
Dobranoc Wiktor- odpowiedziałam, tym samym zakończyłam połączenie. Trochę słodko z jego strony, ale jednak to nie jest odpowiednia pora aby dzwonić.
.....
Obudził mnie dosyć głośny huk, dobiegał on z dołu. Martwiłam się, że mogło się coś komuś stać, więc nie zważając na to jak wyglądam pobiegłam na dół.
Co sie stało?- spytałam siedzącego na kanapie Maćka.
Nic wielkiego, tylko spadłem z kanapy-
Nic Ci nie jest?-
Czuje sie świetnie- odpowiedzial
A która godzina?-
Coś około 6- czyli wychodzi na to, że spałam 2 godziny. Tylko 2 godziny
Może odprowadzić cie do pokoju?- spytałam Maćka.
Nie trzeba, prześpię się tutaj jeszcze.- odpowiedział a ja nie miałam zamiaru wnikać w szczegóły i poszłam do siebie.
Byłam cholernie zmęczona więc rzuciłam się na łóżko I odpłynęłam.
Olka wstawaj- usłyszałam czyiś krzyk
Mhmm- wymamrotałam
Mam iść tam do ciebie?- nie dawał mi spokoju, więc przykryłam się kołdrą z przekonaniem ze da mi spokój.
No cóż, nie ma tak łatwo. Nie minelo pare minut i usłyszałam kroki. Były szybkie i zmierzały w moją stronę.
No czy cie pojebało, Michał to nie jest zabawne. Puść mnie!! - krzyknęłam w momencie kiedy Michał przerzucił mnie sobie przez ramię i zaniósł mnie do studia w którym znajdował się Wiktor, Sebastian i Mateusz
Buszka?- zaproponował mi Mati. Ja to nie z tych jednakże jak się raz spróbuję to się nic nie stanie raczej co nie? Przecież wszystko jest podobno dla ludzi.
I tylko po to mnie tu ściągaliście? Wy jesteście jacyś chorzy na umyśle. A co do Buszka to poproszę, przyda się.
Białas wyciągnął z szuflady skręta i odpalił go poczym mi podał - smacznego- dodał
Dzięki - pierwsze zaciągnięcie było najgorsze. Gdy zaczęłam się dusić chłopaki zamiast mi pomóc zaczęli się ze mnie śmiać i Michał zaczął mnie nagrywać. Tylko Wiktor zareagował inaczej.
Hej hej, spokojnie oddychaj, wszystko w porządku?- złapał mnie za rękę i próbował uspokoić- Debile to nie jest zabawne, jej serio się mogło coś stać
Nawet nie wiem kiedy ale straciłam kontakt z ziemią dosłownie nie wiedziałam co się dzieje, gdzie jestem, i z kim rozmawiam
Ale ty jesteś hot, seksi harcerzyku jesteś wolny? -słowa same padły mi na język
Oj to zależy kto pyta, jak już dojdziesz do siebie porozmawiamy na ten temat a teraz już koniec zabawy, idziesz do siebie a ja dopilnuje tego żeby się tobie nic nie stało
Dobrze tatoo- mruknęłam do Kiniego i ruszyliśmy w stronę mojego pokoju, a raczej to mnie zaniósł bo i tak stwierdził że nic nie ważę.

CZYTASZ
Hotel Mafija 2// Kinny Zimmer
FanfictionData publikacji: 25 sierpnia 2021 31.01.2022- #1 Kinny 5.02.2022- #1 Bedoes