4. PERFUMY

219 5 0
                                    


Przybliżył się do mnie, swoje dłonie umiejscowił na moich biodrach wbijając w nie lekko palce. Czuję jak nogi uginają mi się że strachu, oddech przyspiesza a serce kołacze jakby miało zaraz przebić mi klatkę piersiową.

Schylił się lekko w kierunek mojej szyi, poczułam na niej delikatny oddech chłopaka. Wyszeptał mi coś do ucha ale nie bardzo mogłam zrozumieć co powiedział bo słyszałam swoje bijące serce zamiast słów chłopaka. Czułam się jak w jakimś transie, jeszcze nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja.

- Wiesz, słodko pachniesz - Rzucił po chwili obserwując mnie. Na moje policzki wdał się delikatny szkarłatny rumieniec. Modliłam się o to aby chłopak nie zobaczył tego. I tak byliśmy w jakiejś ciemnej uliczce.

- Mógłbyś proszę się odsunąć troszeczkę ode mnie? - Zapytałam ostrożnie. Posłuchał mnie i się cofnął o kilka metrów.

Rozdział napisany: 19.04.2022

ᴏɴᴇ sʜᴏᴛʏOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz