-Twoje zniknięcie omal mnie nie zabiło, a tobie nie zrobiło to żadnej różnicy czy jestem czy nie.- Wyszeptałam z wyrzutami patrząc na podłogę.- Co ty pleciesz za głupoty - Podniósł głos.
- To nie są głupoty to są fakty - Odezwałam się nadal nie patrząc na niego.
- Posłuchaj mnie - Podszedł do mnie a swoje dłonie położył na moich ramionach ugniatając je delikatnie. Mój wzrok nadal był utkwiony w podłogę.- Przepraszam że nie powiedziałem ci o tym że wyjechałem na 5 dni za granicę. Myślałem że raz dwa wrócę, nie spodziewałem się że mi się tak moje sprawy przedłużą.
Zgubiłem telefon nie mogłem do ciebie zadzwonić a nie chciałem kupować nowego za granicą.
Spojrzałam na niego, byłam zirytowana ale co mogłam począć?.Rozdział napisany: 2.05.2022
CZYTASZ
ᴏɴᴇ sʜᴏᴛʏ
Romance#7 - "Skoczyłabym w ogień za tobą, a ty byś i tak powiedział, że nie prosiłeś o to - Warknęła."