Boże, to mnie już przytłacza. Dzisiaj zobaczyłam tik toka, przez którego chciało mi się płakać. Jak bardzo bym się nie starała nie potrafię spojrzeć na Wiktorię tak jak kiedyś patrzałam na Alicję. Alicja była dla mnie całym światem, który się zawalił z początkiem kwietnia. Spędziłam z nią wspaniałe 3 lata, których nigdy nie zapomnę. Zraniła mnie i straciłyśmy kontakt, ale mimo wszystko nadal mi na niej zależy. Nadal jest dla mnie wszystkim. Jak bardzo bym się nie starała to nie jestem w stanie zapewnić pustki w sercu, która po niej została. Teraz jest przy mnie Wiktoria, ale nie potrafię sprawić żeby było tak jak z Alicją. Jak bardzo bym się nie starała Wiktoria nigdy nie będzie dla mnie tak bliska jak Alicja. Z Wiktorią jest zajebiście, znam ją od przedszkola i się z nią od tego momentu przyjaźniłam. Przez parę lat kontakt nam się pogorszył, teraz spędzam z nią dużo czasu. Można powiedzieć że tak jakby zastąpiła mi Alicję. No właśnie tak jakby, ponieważ mimo tego ile czasu spędzamy razem, ile mamy przygód, planów na przyszłość, mimo tego jak jest zajebiście to nie czuję przy niej tego co czułam przy Alicji. Jest przy mnie zawsze, stara się mnie zrozumieć, wie o sprawach o których bałabym się powiedzieć Alicji i ogólnie odczuwam radość spędzając z nią czas, ale to nie to samo. Wiktoria jest wielkim wsparciem i podporą przytrzymującą mój świat, ale nie jest światem tak jak Alicja. Chciałabym móc nie myśleć tyle o Alicji, lecz nie potrafię. Chciałabym żyć teraźniejszością, ale w przeszłości pojawiła się Alicja, której nie jestem w stanie tak po prostu zapomnieć. Nieważne ile bym się starała to nie potrafię wymazać z pamięci osoby która sprawiła mi tyle radości.
YOU ARE READING
Niedoszły Samobójca
FanfictionBędę tu opisywała jak wygląda moje życie, oraz będę się tu żaliła. Jeśli ktoś nie chce, nie zmuszam do czytania. Po prostu niektóre wydarzenia mnie przytłaczają i chce się z kimś nimi podzielić, a boję się o tym powiedzieć komuś znajomemu. Często op...