Nitka POV
Zawsze bałam się tego pytania...tylko z kąd on do cholery o tym wiedział. Przecież mu nie mówiłam.
- Ale z kąd ty...
- Słyszałem, rozmowę twoją i Meli w tamtym klasztorze- powiedział.
Wstałam z krzesła i podeszłam do okna on będzie pierwszą osobą która to uslyszy.
- To był w 1937, po ślubie mojego brata. Moja mama chciała znalezć mi na siłę męża. I znalazła był niemcem, z dobrej rodziny, bogaty, dobrze wychowany miał wszystkie cechy które ceniła wtedy moja mama. Ale, ja nie chciałam się z nim żenić , nie byłam gotowa więc zostawili mnie z nim samą na dwa tygodnie- wtedy łzy napłyneły mi do oczu. Uśiadłam na na brzeg łożka- już nie był taki miły i dobrze wychowany. Bił mnie, za praktycznie wszystko, nawet bez powodu. On nie umiał mówić po polsku, a ja jeszcze nie zanałam Niemieckiego, więć było jeszcze gorzej. Wyzywał mnie, poniżał, myślałam że zwariuje. Gdy rodzice wrócili już był taki jak przedtem. Wszyscy czekali na zaręczyny... Błagałam mamę,ale ona nie chciała mnie słuchać. Pewnego dnia gdy byłam z nim w ogrodzie znów mnie uderzył wtedy nie wytrzymałą więć spakowałam się w nocy i uciekłam. Nie miałam do kąd iść więc poszłam do klasztoru poczułam się tam bezpiecznie. Żyłam tam prawie dwa lata, ale potem wybuchła ta cholerna wojna. Po dwóch miesiącach niemcy napadli na klasztor. Uciekałyśmy z siostrami udało mi się uciec. Lecz siostry wszystko widziałam przez szparę w dzwiach...wszystko...oni je tam katowali i mordowali za jakieś głupie obrazy i posągi...tyle jest dla nich warte ludzkie życie...widziałam jak roztrzeliwują cztery siostry- zaczełam płakać.- Wyszłam, z tamtąd po trzech dniach...trupy i krew były wszędzie. Potknełam się o coś, upadłam w kałużę krwi...to była...- nie wytrzymałam zaczełam po prostu wyć i nie mogłam się uspokoić, było mi wstyd że przy nim płaczę.
Zyga POV
Jaki ja jestem głupi. Przecież wiedziałem że to dla niej trudne,a ja jeszcze kazałem jej o tym opowiadać. Nie wiedziałem co mam zrobić wiec. Po prostu ją przytuliłem mocno. A, potem objołem jej zapłakaną twarz.
- Przepraszam- powiedziałem.
- Z kąd mogłeś wiedzieć
Patrzałem na nią była cała zapłakana, serce mi się krajało. Ogarneło mnie dziwne uczucie, jakbym chciał zostać z nią na zawsze tulić w ramionach i nie puszczacz. Chciałem ją pocałować . Lecz, wtedy weszła Pani Jadwiga...
- Już jestem, dziecko lec do domu bo zaraz godzina policyjna- powiedziała.
- Dobrze, idę do widzenia- powiedziała i dała mi całusa w policzek.
Pózniej myślałem o tym co mi powiedziała, bałem się że już nie przydzie...
Nitka POV
Wleciałam do domu tuż przed godziną policyjną. Ewka śiedziała przy stole i paliła, ona chyba też dopiero wróciła.
- Serwus- powiedziała zdejmująć płaszcz- Gdzie, Marysia?
- Zapomniałaś? przecież pod Poznań pojechała- rzekła.
- Aha, coś się stało?- zapytałam.
- Z Sońką się pokłociłam, nie chcę o tym gadać,a ty jak?
- Mogę papierosa? - uśiadłam na krześle.
- Uuuu coś się myśiało stać- powiedziała odpalając mi- Całowaliście się?
- Co? nie...
- Szkoda-zaśmiała się- mam do ciebiev pytanie, ale musisz odpowiedzieć szczerze
- Dobra, dajesz
- Ty, go kochasz, co nie?- zapytała patrząc na mnie.
- Nie wiem, bo czuje się przy nim świetnie,ale czasem mam go ochotę zabić- powiedziałam.
- No kochana, to jest jednoznaczny znak- powiedziała gasząc papierosa.
- Na co?
- Że...go kochasz, a zresztą on ciebie też dla byle kogo nie dał by się tak urządzić
- Serio?
- No,serio- śmiała się- Dobra, ide spać...
-----------------------
Hej,
mam nadzieję że książka się podoba. Jestem zaskoczona tym ile osób ją przeczytało. Teraz rozdziały będę pojawiały się rzadziej, ale spokojne za bardzo kocham ten wątek żeby o nim nie pisać ❤❤❤
![](https://img.wattpad.com/cover/304748436-288-k223035.jpg)
CZYTASZ
Nitka i Zyga | WOJENNE DZIEWCZYNY|
ActionBędzie to opowieść o dalszych losach Nitki i Zygi czyli inaczej Antka i Karoliny. Po zakończeniu się 4 sezonu Wojennych dziewczyn. Jest to moje luzne wyobrazenie ich dalszej historii, ale nie tylko ich...