co złego to nie ja
wiecie co robić aby maraton trwał
loove u
...
Corbin
Jej oddech był tak bardzo spokojny, że przyprawiał o ten spokój i mnie. Odetchnąłem z ulgą, przewracając się na plecy i spoglądając w sufit. To były chyba najbardziej popaprane 24 godziny mojego życia. Nie wiem czy kiedykolwiek przejdę nad nimi do porządku dziennego.Pukanie do drzwi wyrwało mnie z zamyślenia. Zmarszczyłem brwi, bo do jasnej cholery, kogo tu niesie.
Wstałem z łóżka, chwytając swoją koszulę z podłogi i zarzucając ją na siebie, żeby nie być zupełnie nagim. Podsunąłem wyżej spodnie, idąc do drzwi i otwierając je, aby oczywiście zobaczyć po drugiej stronie brata.
– Pardon – wypowiedział, spoglądając po mnie. – Nie chcę zabrzmieć dramatycznie, ale wszyscy na was czekamy na dole. I jesteście spóźnieni już pół godziny.
Spojrzałem na zegarek na ścianie. Było po jedenastej.
Westchnąłem ciężko.
– Florence jeszcze śpi i nie zamierzam jej budzić – oznajmiłem, widząc jak na usta Hugo wpływa uśmiech. – Przestań.
– Przecież nic nie robię. Nawet nic nie powiedziałem. – Wyrzucił w górę ręce. – Tylko się uśmiechnąłem.
– Cokolwiek – mruknąłem. – Zacznijcie bez nas.
– Okej – rzucił pod nosem. – Mogę mieć jedno pytanie?
– Nie.
— Okej, ale i tak będę je miał – odparł, przenosząc ciężar z nogi na nogę i oparł się o framugę. — Twoja przysięga nawet w jednym procencie nie przypominała tego, co napisaliśmy dzień wcześniej. Wszystko co powiedziałeś było prawdą i tak właściwie to wyznałeś jej miłość.
Zacisnąłem usta, patrząc na niego w ciszy. Nienawidziłem tego, że za wszelką cenę chciał konfrontować mnie z prawdą, twarzą w twarz.
– Corbin – ściszył głos. – Ona myśli, że to było tylko grą. Musisz powiedzieć jej prawdę.
Odwróciłem głowę w stronę łóżka, gdzie Florence wciąż spała, wyglądając tak pięknie i spokojnie. Pokręciłem głową.
– Nie wiem czy to ma sens. Nie dopóki nie będę pewny, że ona czuje się tak samo. To popaprana sytuacja, my właśnie zostaliśmy małżeństwem.
– Tak. Teraz nie musisz już martwić się firmą – zauważył Hugo. – Możesz skupić się na Florence i zostać najlepszym mężem jakiego widziała ta planeta. Tak, aby wasz rozwód nigdy nie miał miejsca.
Pokręciłem na niego głową z niedowierzaniem.
– Jesteś, kurwa, ucieleśnieniem zła – wypowiedziałem, na co Hugo zaśmiał się cicho.
– Wolę określenie GENIUSZ, ale dzięki – mruknął, cofając się o krok. — No to mam jeszcze jedno pytanie w takim razie, skoro mamy to już jasne.– Dawaj.
– Seks po ślubie rzeczywiście jest lepszy?
Przekrzywiłem głowę, posyłając mu groźne spojrzenie, a następnie zatrzasnąłem drzwi tuż przed jego nosem.
– Idiota.
Wróciłem się do łóżka, wchodząc na nie ostrożnie i pochylając się nad śpiącą Florence, pocałowałem jej czoło.
– Wybacz, kwiatuszku, ale musimy wstać – powiedziałem do niej cicho, widząc jak poruszyła się, przeciągając się na łóżku.
Kołdra zsunęła się przez to w dół, odkrywając jej nagie piersi. Westchnąłem, omiatając je wzrokiem i przekonując samego siebie, że nie mamy na to czasu. Jednak nie wiedziałem na ile byłem przekonany, gdyż te cycuszki poważnie zawróciły mi w głowie.
CZYTASZ
WICKED GAME [+18]
RomanceDruga część serii Wicked Games. Jedyne życie jakie zna Florence Elordi ma miejsce w Grants, na rodzinnej farmie. Chociaż dziewczyna marzy o założeniu własnej firmy, nie ma na to funduszy, a na pomoc rodziny nie może niestety liczyć, gdyż farma zaczy...