Młoda dziewczyna Oktawia, uczęszcza do liceum razem z Peterem Parkerem, chłopak postanawia zapoznać ją z Avengersami czy spotka tam swoją pierwszą miłość?
Od tamtego spotkania minęły jakieś 2 tygodnie dzisiaj jest zakończenie roku szkolnego oczywiście będę miała świadectwo z paskiem więc muszę ładnie wyglądać. Ubrałam się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~Skip Time~
-Dzięki Avengers jesteśmy teraz bezpieczni.-głosił swoją nudną przemowę dyrektor.
-Wiesz że zaraz na scenę ma wieść któryś z avengers?-powiedział szeptem Peter.
-Kto??-zapytał z ciekawością Ned.
-Nie wiem, ale ktoś na pewno.
W między czasie dyrektor dalej gadał te smęty o Avengers.
-Zaprosimy teraz na scenę Kate Bishop!
Wszyscy bili brawa, ja zresztą też tylko już mnie do niej nie ciągnie. Ostatnio zobaczyłam zdjęcia które zrobiło paparazzi, najwyraźniej dziewczyna ma chłopaka więc nie będę już się nią interesować.
-Hejka wszystkim jestem Kate Bishop mam 22lata i dzisiaj postaram się wam trochę opowiedzieć jak wygląda w ogóle praca w Avengersach.
-Patrz tyle czekałaś żeby się z nią spotkać a teraz masz szanse, idź bliżej pod scenę.-powiedział Peter.
-Nie, Peter ona ma chłopaka.
Chłopak wybuchł śmiechem.
Co przykuło uwagę każdego na sali.
-Ona i chłopak?-krzyknął głośno roześmiany Peter.
Na sali zrobiło się cicho a każdy patrzył na roześmianego Petera.
-Przepraszam.-dodał chłopak.
Odwróciłam się w kierunku Kate i zauważyłam że ta uśmiecha się do mnie ale nie oddałam uśmiechu po prostu miałam kamienną twarz.
-No więc, taka praca nie jest wcale taka przyjemna i łatwa.-Zaczęła opowiadać Bishop.
Minęło jakieś 30minut zanim skończyła a na końcu zrobiła jakby "pokaz" Ile razy trafi w sam środek tarczy naprawdę jest dobra.
-A teraz rozdanie świadectw z paskiem! Przypominam że nagrodą tutaj jest zrobienie sobie zdjęcia z Kate Bishop!-powiedział dyrektor.
-Oktawia zaraz zrobisz sobie zdjęcie z "Kate Bishop" haha
-Hahaha, ale śmieszne naprawdę nie mogli dać czegoś innego, ja się przed nią kurde rozbierałam i w bilarda grałam,po co mi zdjęcie?
Niestety w końcu przyszła moja kolej.
-Oktawia Banner!
Tak miałam takie nazwisko ale nie byłam córką tego halka.
-Oktawia no idź.-Mj lekko wypchnęła mnie z tłumu.
A ja wyszłam odebrać świadectwo.
-Jeszcze zdjęcie z Kate Bishop.-powiedział dyrektor.
-Odwróciłam się w stronę tłumu.
-Nie chcesz z mną zdjęcia?-spytała Bishop.
-Nie
Dziewczynie zrobiło się smutno i zarazem była zdziwiona co zrobiła źle a ja wróciłam do Petera, Mj i Neda.
-Jezuu, Oktawia.. Ona teraz będzie ryczeć całymi dniami.
-Co ja niby zrobiłam? Po prostu nie chciałam z nią zdjęcia.
-Olałaś ją
-Dobra, nie przesadzaj.
-Tak w ogóle ja i Peter jesteśmy razem.-dodała Mj.
-Jezu! To super! Nareszcie!
Nagle usłyszeliśmy że Bishop wzięła mikrofon do ręki.
-O nie ona zacznie śpiewać..
-Peter, możemy stąd wyjść?
-Nie no, dajcie spokój chce zobaczyć jak zaśpiewa.-wtrąciła się Mj.