Southampton

15 0 1
                                    

Dzisiaj też krótko, ale co tam⭐️
Miłego czytania kryszynki<3

                                                  ~watt_myhistorylife

_________________________________

- Mamo...?
- Tak kochanie?
- Gdzie my jedziemy? Dlaczego, ja nigdy nic nie wiem?
- Jesteśmy w Wielkiej Brytanii, ale to chyba już wiesz.- Jedziemy do Southampton.
- No dobra...

Jezu... Przecież tam jest najgorsza pogoda świata, dodatkowo ładni, ale głupi chłopcy...

Nikogo tam nie polubię...

* * *
Nazywam się Saya Frank.
Mam brązowe oczy, włosy przypominające kolor kasztanowy i mam 16 lat.

Często przezywana od chudzielca lub krasnala...
Faktycznie 168 cm to tak mało.
Jeszcze gdyby mnie to bawiło.

Wstydzę się mojej mamy...
W czwartej klasie okazało się, że sypiała z ojcem bogatego chłopca.
Gdy ten mały bezczel się dowiedział, wygadał całej klasie, że moja matka puszcza się dla hajsu.

Przez pare dni nie wychodziłam z pokoju, do momentu, gdy mama ogłosiła wyprowadzkę.
Znowu...

* * *
-Mamo... Kiedy będziemy?
-Tylko jeden zakręt... O... I już! Jesteśmy! I jak?
-No ładny...
-Wybierz sobie pokój. Masz w końcu okazję, są 3 sypialnie.
-Wow. W końcu coś mogę wybrać. Dzięki.
-Nie przesadzasz panienko?!
-Nie.- odwróciłam się i weszłam do tego wielkiego domu.

Pokój z łazienką?! No to ten już jest mój.

* * *
-Mamo?! Halo! Gdzie ty jesteś?!
-W garażu!
-Idę!- Gdzie jest wejście do tego głupiego garażu? Ugh...
-Czego się tak drzesz dzieciaku?
-Jezu... No dobra nie ważne... Wybrałam pokój. Ten u góry po lewej stronie.
-Osz ty! Ten z łazienką.
-Dokładnie.- Zaśmiałam się.
-No dobra, niech ci będzie.

Chciałam już iść, ale pomyślałam, że zapytam.
-Pomóc ci w czymś?
-Nie. Weź swoje rzeczy z auta. Za 2 godziny powinny być meble. Potem możesz przejść się po okolicy.

Poszłam do auta, ale na moje nie szczęście zaczął padać deszcz.

Ostatni dzień w starym życiuWhere stories live. Discover now