Okolica

6 0 0
                                    

Znów króciutko, ale więcej niż  300 haha.
Miłego czytania kruszynki <3

~ watt_myhistorylife

_________________________________

~~~~~~~~~~~~~~~~SAYA~~~~~~~~~~~~~~~~
Boję się zaufać... Może, dlatego że nigdy nie miałam i nie chciałam angażować się w krótkie przyjaźnie, czy jakiekolwiek relacje.

– Tata do mnie napisał. Muszę już iść... Ale zobaczymy się jeszcze (?)
– Pewnie! Z miłą chęcią!
– No dobra ja lecę. Do zobaczenia!
– Do zobaczenia!
– Hej... Bym zapomniał. Za tydzień w środę jest impreza.Taka mała, parę osób, przekąski i jakieś napoje. Wpadniesz? Mogłabyś mi pomóc ją przygotować.
– Jeśli będę mogła, to czemu nie. Z miłą chęcią ci pomogę. A teraz już idź, bo tata się będzie martwić.
– Ach... No tak. Pa! – Przytulił mnie i poszedł, dziwne... Nie znam go zbytnio, a już mnie tuli.

⭕️CZWARTEK RANO⭕️
Obudziłam się o 6°°. Chciałam Posprzątać w pokoju i zdążyć się ogarnąć.

Gdy Upshotnęłam pokój, umyłam się i ubrałam. Widziałam do, którego domu wchodził Trevor więc postanowiłam iść do niego i zapukać.

🔅PUKA🔅
Zauważyłam cień wydobywający się z za lekko rozmytej szyby od drzwi. Otworzył mi Trevor, Miał mokre włosy, ręcznik na szyi i krótkie luźne Dresowe spodenki.

– Hej! Potrzebujesz czegoś nowa?
– Witaj! Wiesz co... Chyba głupio samej zwiedzać okolicę i chciałam zapytać, czy mógłbyś mnie teraz odprowadzić?
– Em... Pewnie! Ale daj mi się ogarnąć. Wejdziesz?
– Pewnie! – Uśmiechnęłam się i weszłam do środka.
– Poczekasz na dole?
– Nie ma problemu.

~~~~~~~~~~~~~~TREVOR~~~~~~~~~~~~~~~
Kurde... Szybko muszę się ubrać. Chyba nie wypada żeby dziewczyna czekała na chłopaka...

– Hejka! Kim jesteś? – Odezwała się mała dziewczynka.
– Aw... Hej! Jestem Saya, a ty jak się nazywasz, Kruszynko?
– Jestem Juliet... Mam siedem lat, a ty?
– 15, ale zaraz strzeli 16.
– To jak mój brat! Jesteś jego dziewczyną? Jeśli tak to super! On nigdy nie miał dziewczyny, wszystkie odtrąca, bo są „puste", cokolwiek to znaczy... Jest Popularny jest jednym z ładniejszych chłopców w szkole.
– Nie jestem, ale jest moim kolegą, przeprowadziłam się dopiero i poprosiłam Trevora żeby mnie oprowadził po okolicy.

Nagle zszedł Trevor

– Trevi! – Krzyknęła mała dziewczynka. – Masz fajną koleżankę!
– Tsa... Dzięki... Dobra Jeit... Ja wy... – Nie zdążyłam dokończyć, bo mała przerwała mu zdanie.
– Wychodzisz o prowadzić Sayę po okolicy... Już się dowiedziałam. – Zaśmiała się i poszła.
– Co ci nagadała?
– Nic takiego... Nie pomyślałabym, że jesteś popularnym chłopczykiem.
–Aj... dobra, chodźmy lepiej.

Trevor pokazywał mi i opisywał co i gdzie. Po chwili stanęliśmy.

Ostatni dzień w starym życiuWhere stories live. Discover now