Po ośmiu godzinach użerania się z najnowszym nabytkiem wytwórni, wrócił w końcu do domu, marząc jedynie o ciepłej kąpieli w wannie i kolacji zjedzonej z ukochanym. Mogła to być nawet pizza na dowóz, ważne, że była dobra i wypełniała brzuch po brzegi.
Rzucił torbę na kanapę i to samo zrobił ze skórzaną kurtką.
– Minho, wróciłem! – krzyknął w pustą przestrzeń.
Beethoven wybiegł z sypialni i ucieszony podszedł do swojego pana, który zaczął go głaskać.
– Gdzie zgubiłeś tatę? – zapytał przesłodzonym głosem, tarmosząc bernardyna za uszy.
Minho wciąż mu nie odpowiedział, co nieco go zdziwiło.
– Skarbie? – powtórzył już cichszym tonem.
Zdezorientowany wyciągnął telefon z kieszeni spodni i spojrzał na panel powiadomień. Pusto.
Zbliżała się godzina osiemnasta, a Minho nie było w domu. Już dawno temu powinien był wrócić ze studia tańca.
Szybko wybrał jego numer i odczekał chwilę, jednak nikt nie odebrał.
Przecież miał urodziny...
Westchnął smutno i tym razem wybrał numer urodzinowego bliźniaka. Felix od razu odebrał i przywitał się wesołym głosem.
– Sto lat, mój jubilacie!
Uśmiechnął się delikatnie.
– Cześć, Felix. Dziękuję.
Chłopak od razu wyczuł, że było coś nie tak.
– Co to za smutny ton?
– Przyjedziesz? Otworzę butelkę coli i zamówię pizzę.
– A Minho?
Usiadł na kanapie i wbił smutne spojrzenie w czarny ekran telewizora.
– Nie wiem gdzie jest. Albo zapomniał, że mam urodziny, albo coś mu wypadło i... zresztą, nieważne. Wpadniesz?
– Jasne.
***
Jisung rozlał colę do dwóch kieliszków, a Felix skończył tasować karty.
– Zaczynaj, masz urodziny – wskazał na niego głową i sięgnął po kawałek pizzy.
Beethoven siedział tuż obok nich, jako że we trójkę usadowili się na dywanie w salonie, i patrzył rozmarzonym spojrzeniem na włoski placek.
Jisung położył pierwszą kartę, a po nim Felix, zmieniając kolor na zielony.
– Może jutro kupimy sobie tort i zjemy go razem? Zawsze marzyło mi się coś takiego – przyznał Jisung, kładąc czerwoną dziewiątkę.
Felix zrobił niezadowoloną minę, jako że musiał dobrać kartę.
– To dobry pomysł. Czekoladowy?
– Czytasz mi w myślach.
W telewizorze za plecami Jisunga leciał stary odcinek Wróżków Chrzestnych. Obaj stwierdzili, że nie chcieli oglądać ostatniego sezonu, w którym pojawiła się Chloe – czyli postać, która zepsuła cały serial.
Felix położył kartę +2, uśmiechając się chytrze, na co Jisung odpowiedział mu dokładną kopią tej karty.
Rozpoczęła się walka. Albo raczej wojna.
CZYTASZ
"i feel love" || minsung
FanfictionKilka losowych historyjek z życia bohaterów "what are you feeling now". ONE SHOTS published in 23.03.2022 cover @lorimisazakise [specjał na 600 obserwujących] [dodatek do "what are you feeling now?"]