Mój drogi Jiminie.
Moja jedyna miłości. Mój kwiecie różany. Moja nadziei. Mój największy skarbie. Moje światło. Mój najdroższy. Piszę do ciebie ten list, aby móc się z tobą pożegnać. Wybiegłeś z domu, nie dając mi chwili na tłumaczenie. Nie znam kobiety ze zdjęcia. Nigdy nie widziałem jej na oczy. Przysięgam. Jest dla mnie obca. Nigdy wcześniej nie widziałem jej oczu ani twarzy, ani całej jej.
Dlaczego nie dałeś mi się wytłumaczyć? Dlaczego tak po prostu mnie zostawiłeś? Naplułeś mi w twarz, mocno mnie po niej bijąc. Aż tak mi się należało? Ale cóż ja zrobiłem skarbie? Czym tak się naraziłem? Nigdy cię nie zdradziłem. Moje serce należy tylko do ciebie. Nikt inny nie ma w nim miejsca. Tylko ty. Tylko ty mogłeś nim rządzić. Zabierać je tylko dla siebie. Tylko tobie pozwalałem całować moje usta. Tulić moje ciało. Szeptać mi kocham cię do ucha.
Już kilka tygodni cię nie ma. Nie dajesz znaków życia. Naprawdę chcesz o mnie zapomnieć? Chcesz wymazać mnie ze swoich wspomnień? Zapomnieć o wszystkim co było? A może już zapomniałeś? Może nie ma mnie już w twoim cudownym i ciepłym serduszku? Może miejsce pierścionka zaręczynowego i obrączki zajmuje pustka? Może twoja głowa wyrzuciła wspomnienia? Może zapomniałeś jak wyglądam? Jak bardzo cię kocham? A może już ułożyłeś sobie życie? Masz kogoś, kto daje ci więcej szczęścia niż ja?
Mimo, że cię kocham, to mam nadzieję, że jesteś z kimś innym. Kimś, kto daje ci ukojenie i pomoc, miłość i troskę. Kimś, kto patrzy tylko na twoje dobro i potrzeby. Mój jedyny skarbie... Czy jest w twojej głowie ktoś taki jak Min Yoongi? Czy twoje serduszko odczuwa jego miłość? Może zabroniłeś mu? Czy Min Yoongi to przeszłość? Przeszłość, o której chcesz zapomnieć?
A co z naszym domem? Domem, który wybudowaliśmy własnymi rękami. Co z naszymi planami? Co z naszą miłością? Może mam już o tym zapomnieć? O szczęściu, które czułem, mając cię w moich ramionach. O twoim uśmiechu, który budził mnie każdego ranka. O twoich ustach, tak słodkich, że ich słodycz zwalała mnie z nóg. O twoim serduszku. Ciepłym i czułym dla mnie. Miejscu, w którym mogłem się schować przed problemami. Serce, które okrywało mnie płaszczem miłości i szczęścia przepadło. Nie ma go już. Należy do innego.
Zostałem sam. Nie mam już nikogo. Obiecałem ci na ślubie wierność. Wierność do końca swoich dni. Dlaczego uwierzyłeś, że złamałem obietnicę? Tak bardzo mi nie ufasz? Kiedy tak bardzo zniszczyłem twoje zaufanie? Co zrobiłem źle?
Już niedługo mnie nie będzie skarbie. Zasnę już na wieczność. Zostanę twoim aniołem stróżem. Będę cię chronić od całego zła. Zabiorę na siebie krzywdę, cierpienie i ból. Zostawię ci tylko radosne chwile. Mam nadzieję, że przeczytasz ten list. Nie wyrzucisz go. Chciałbym abyś poświęcił mi choć minutę. Minutę z wieczności, która ci została. To moje ostatnie minuty. Obok mnie leżą sznur, mocne leki i alkohol. Chcę skończyć swoje męki tutaj.
Chcę odejść właśnie tu. W naszym domu. W łóżku, w którym jeszcze w twoje urodziny leżeliśmy razem, jedząc tort. To tutaj umrę, ubrany w garnitur ślubny. Garnitur pachnący tylko naszą miłością.
CZYTASZ
My dear Park Jimin
FanfictionYoongi i Jimin to szczęśliwe małżeństwo. Jimin dostaje zdjęcie, z którego jasno wynika, że Yoongi go zdradza. Bez namysłu pakuje się i wyjeżdża, nie dając Yoongiemu chwili na wytłumaczenie. Yoongi pisze list, w którym chce pożegnać się ze swoją jed...