15

992 34 14
                                    

-Bardzo zabawne Nathan - prychnęłam, lekko zestresowana - skąd taki pomysł?

-No Damon? - zmarszczył brwi. - co chwile was widzę razem.

-Jest bratem mojej przyjaciółki - zaśmiałam się nerwowo - to jasne, że często gdzieś chodzi z nami.

-A ja jestem twoim bratem i nigdzie z wami nie chodzę - wzruszył ramionami wracając do grania.

Zabije go

-Bo ciebie nikt nie lubi - powiedziałam głośno. - a on jest nawet znośny.

Reszta patrzyła na nas z lekkim rozbawieniem na twarzy.

-Kate mnie lubi - wzruszył ramionami.

-Tak? - uniosłam jedną brew. - skąd to wiesz.

-Bo mi to ostatnio pow...- nie dokończył bo mu przerwałam.

-Czyli się z nią pieprzysz - zaśmiałam się.

-Lydia! - zbeształa mnie mama.

Jedyne co zrobiłam to przyglądałam się temu jak brat przewraca oczami i znów skupia się na grze.

Ruszyłam do pokoju, gdy tylko rodzina zaczęła się szykować do spania.

Akurat, gdy miałam zamiar przebierać się w piżamę usłyszałam pukanie w moje okno. 

Z uśmiechem je otwarłam - wiedziałam, że to chłopak, który zajął temat przy stole rodzinnym.

-Hej śliczna - powiedział wchodząc do środka, złożył krótkiego całusa na moich ustach, na co poczułam te tak zwane motylki w brzuchu. Położyliśmy się wygodnie na moim łóżku i przyglądaliśmy się białym gwiazdką na moim czarnym suficie.

-Lubię cię, bardzo cię lubię - powiedział nagle chłopak przytulając się do mnie. Położył głowę na mojej piersi, a ręką objął mnie ciasno w tali, tak jakbym zaraz miała mu uciec.

Uśmiechnęłam się pod nosem i powiedziałam:

-Ja też cię lubię, dużo bardziej niż powinnam.

-Kiedyś będziemy razem - szepnął na skraju snu.

-Chciałbyś - zaśmiałam się głupio, ale zaczęłam wyobrażać sobie naszą relacje, byłaby może lekko pojebana, ale może i szczera.

*

Od przyjazdu cioci, wujka i Luke'a minęły dwa tygodnie, wszyscy wspólnie spędzaliśmy czas, a ja w między czasie widywałam się z Damon'em, na choćby zwykłe wyjście do parku. Nasza relacja jednak, lekko się rozwinęła.

Natomiast co do Ciotki i Wujka to dalej nie wiem co oni tak długo u nas robią.

Wracając do Damon'a właśnie jestem z nim w drodze do mojego domu, odprowadza mnie. Zachowuje się trochę dziwnie, nie wiem jak to określić, ale ignoruje mnie i siedzi ciągle w telefonie.

Chociaż nasza przyjaźń zdążyła wejść już na wyższy etap, to mam teraz co do tego wątpliwości. Dużo z nim rozmawiałam i doszliśmy oboje do wniosku, że lubimy siebie dużo bardziej niż 'przyjaciele'.

Odprowadził mnie i na pożegnanie machnął na mnie ręką. Weszłam do domu bardzo zawiedziona, bo myślałam, że coś z tego będzie.

Mama od razu zauważyła, że coś jest nie tak, ale olałam ją i udałam się do swojego pokoju i zamknęłam się w nim.

Już prawię przysypiałam, ale dostałam wiadomość od Kate, że planują domówkę u niej jutro na wieczór, ale chce się ze mną spotkać wcześniej.

The Dream In The SoulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz