Ratunek Od Nieznajomej

477 19 0
                                    

POV LILIANA:
Po ostatnich słowach spadino nie wytrzymałam i bez dalszego namysłu weszłam do sali i od razu wycelowalam w głowę Spadino.
-Kim ty do cholery jesteś i co ty odpierdalasz (powiedział zaskoczony spadino)
Wszystkie spojrzenia padły na mnie a ja jakby nigdy nic analizowałam obrażenia członków Zakszotu.
-Oj Spadi Spadi czy ty naprawde jesteś aż tak głupi i naiwny czy tylko udajesz takiego?( Zapytałam go wyśmiewczo)
-Co masz przez to kurwa na myśli i jakim cudem się tu przedostałaś!(Zaczoł wykrzykiwać wnerwiony całą dytuacją Spadino)
-Myślałeś że jak mnie nie ma 2 lata to możesz se kurwa samowolkę odwalać? Myślałam że nie jesteś tak tępy by myśleć że się nie dowiem co odpierdalasz pod moją nieobecność (Powiedziałam szyderczo ale całkowicie poważnie do mężczyzny)
-A poza tym powinieneś lepiej szkolić swoje pieski bo umieją tylko szczekać a nie się bić.
-T.. T..T..TO NIEMOŻLIWIE JAKIM CUDEM TY ŻYJESZ?? PRZECIEŻ SIĘ CIEBKE POZBYLEM TAMTEJ NOCY!! (Wykrzyczał wystraszony Spadino co zdziwiło innych znajdujących sie w pokoju tortur)
- O czyli jednak przypomniałeś sobie o mnie. Świetnie to ułatwia sprawę. A poza tym mówiłam ci że KARMA WRACA I ŻE PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ POWRÓCĘ HAHAHA. (Wyśmiałam przerażonego widokiem mnie żywej Spadino)
-Naprawdę jesteś głupi skoro myślałeś że jak zmasakrójesz mnie przy torturach i zostawisz bym wykrwawiła się na śmierć to sie mnie pozbędziesz. Zastanów się na początku kogo przydzielasz do dokończenia roboty bo jak widzisz mam się świetnie. Pamiętaj nie warto wierzyć w każde słowa które powiedzą ci twoje pachoły. Poza tym do pozbycia się mnie potrzebował byś takiego samego potwora jakim mnie stworzyłeś w momencie odebrania mi tego co kochałam nie słabeuszy jak twoje pieski latające na rozkazy (Powiedziałam prosto w oczy Spadino)
Wszyscy wokół nas nie wiedzieli co się teraz tak właściwie dzieje. Byli zszokowani całą sytułacją lecz ja nie zamieżałam się cofać. Nawet jeśli to by oznaczało definitywny koniec mojego życia to i tak nie żałowałam gdyż jedyne co się dla mnie liczyło to to żeby uratować osoby na których mi zależy.
Momentalnie zauważyłam że Spadino daje sygnał swoim by mnie zaszli od tyłu i unierychomili leczy było to dla mnie w chuj przewidywalne gdyż niegdyś pracowałam razem z nimi. Nie było to z własnej woli ale wtedy nie miałam wyjścia by inaczej przetrwać na tym popierdolonym świecie. Postanowiłam wykonać ruch jako pierwsza i obezwładniłam strażników jeden po drugim choć nie zdołałam uniknąć 1 z kul wystrzelonych do mnie przez co zaczełam krwawić to i tak ignorując ten fakt walczyłam dalej pokonując kolejnych. Kilku trafiłam kulą a resztę położyłam w walce wręcz.
Było widać zaskoczenie Zakszotu na tą sytuację szczególnie u Carbonary który przyglądał mi się. Jedynymi którzy byli w stanie ustać na nogach byłam ja, Zakszot i Spadino choć on to nie na długo.

CDN
================================Co teraz zrobi nasza bohaterka czy wykończy spadino i uratuje zakszot a może porzuci członków zakszotu by się wykrwawili wraz z resztą spadiniarzy z ich liderem oraz jaguarów których się pozbyła wcześniej przy czym ratując tylko 2 znajome i bliskie jej osoby.

Dzięki serdeczne za wszystkie głosy i odczytania nie wiem czy dobrze mi wychodzi ta książka ale jest jak jest. Jak ktoś ma coś do powiedzenia na jej temat to śmiało piszcie, komentuje wolna ręka
BUZIAKI DLA WAS WSZYSTKIE<3

================================

Księżniczka Mafii &lt;3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz